Dlaczego Ławrow grozi Mołdawii? Witalij Portnikow o zagrożeniu ze strony Rosji

Źródło:
Radio Swoboda, Ukrinform, PAP

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w wywiadzie dla telewizji Al-Arabija, że obywatele Mołdawii "powinni martwić się o swoją przyszłość, ponieważ wciągają ich do NATO". "To oskarżenie mogłoby się przydać Moskwie, gdyby w przyszłości pojawił się pomysł destabilizacji lub nawet okupacji Mołdawii" - napisał w analizie ukraiński publicysta Witalij Portnikow. Według prognoz brytyjskiego dziennika "The Times" Rosja "już toruje drogę do przejęcia Mołdawii".

"Siergiej Ławrow został zapytany przez dziennikarzy Al-Arabija, czy Mołdawianie powinni martwić się rosyjską "specjalną operacją wojskową" (propagandowa nazwa inwazji zbrojnej na Ukrainę). Odpowiedź - jak widzimy - jest całkowicie w duchu rosyjskiego ministra spraw zagranicznych. Republika Mołdawii jest państwem neutralnym. Żaden z przedstawicieli jego politycznego establishmentu nigdy nie mówił o możliwości integracji euroatlantyckiej kraju. Mołdawii nie zaproponowano przystąpienia do NATO. Dlaczego Ławrow kłamie?" - stawia pytanie w poniedziałkowej analizie opublikowanej na łamach portalu Radio Swoboda znany ukraiński publicysta Witalij Portnikow.

POSŁUCHAJ WIĘCEJ O MOŁDAWII W "PODCAŚCIE O ZAGRANICY"

"Dlatego, że zarzut "wciągania Mołdawii do NATO" może być dla Moskwy przydatny, jeśli w przyszłości pojawi się pomysł destabilizacji lub nawet okupacji Mołdawii. I nie trzeba twierdzić, że autorem tego tekstu jest politolog fantasta. Jeszcze do niedawna mało kto wierzył, że Rosja spróbuje zająć Ukrainę. A wielkość Ukrainy i Mołdawii oraz możliwości sił zbrojnych obu krajów są nieporównywalne" - podkreślił publicysta.

Portnikow przypomniał wcześniejsze słowa zastępcy dowódcy Centralnego Okręgu Wojskowego Rosji Rustama Minnekajewa, który stwierdził, że "druga faza" wojny Rosji z Ukrainą będzie polegała na zajęciu Donbasu i stworzeniu korytarza lądowego do mołdawskiego Naddniestrza, gdzie "również rosyjskojęzyczni są uciskani".

Po tym oświadczeniu w samozwańczym regionie w składzie Mołdawii, znajdującym się od lat 90. de facto pod rosyjską kontrolą, doszło do serii "incydentów": wybuchów, ostrzału budynku "ministerstwa bezpieczeństwa państwowego", eksplozji przy wieży radiowej w miejscowości Maiac w pobliżu granicy z Ukrainą. Po posiedzeniu mołdawskiej Rady Bezpieczeństwa prezydent Mołdawii Maia Sandu wyjaśniła wydarzenia jako "wojnę klanów w Naddniestrzu". Samozwańczy lider regionu Wadim Krasnosielski oskarżył Ukrainę o udział w destabilizacji.

Powtórzenie "scenariusza Donbasu"

W niedzielę brytyjski "The Times", powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie, napisał, że Rosja "już toruje drogę do przejęcia Mołdawii". Zdaniem tej gazety Rosja może spróbować zaatakować Mołdawię bliżej Dnia Zwycięstwa obchodzonego 9 maja. W tym dniu prezydent Władimir Putin może ogłosić uznanie przez Rosję niepodległości Naddniestrza, co doprowadzi do powtórzenia "scenariusza Donbasu" i będzie stanowiło bezpośrednie zagrożenie i naruszenie integralności terytorialnej Mołdawii - podkreślił "The Times".

Jednocześnie gazeta pisze, że informacje te nie są zgodne z ocenami zachodnich służb wywiadowczych, które uważają, że Rosja nie ma wystarczających możliwości, by bezpiecznie pokonać tę trasę bez ryzyka zestrzelenia jej samolotów w rejonie Odessy przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Ponadto, aby przerzucić amunicję i wojsko, Rosja musiałaby stworzyć korytarz lądowy, napotykając na zaciekły opór sił ukraińskich, z tymczasowo okupowanego Chersonia przez część obwodów mikołajowskiego i odeskiego.

Według brytyjskich analityków Rosja, realizując ten scenariusz, chce osiągnąć trzy cele. Odciągnąć część sił ukraińskich na południowo-zachodnią flankę, osłabić proeuropejską politykę rządu mołdawskiego oraz zastraszyć Zachód, sugerując, że wsparcie dla Ukrainy może doprowadzić do dalszej destabilizacji w regionie, w tym na Bałkanach.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Radio Swoboda, Ukrinform, PAP

Tagi:
Raporty: