Eksplozje w separatystycznym Naddniestrzu. Prezydent Mołdawii zwołuje radę bezpieczeństwa

Źródło:
Reuters, PAP

Prezydent Mołdawii Maia Sandu zwołała na wtorek posiedzenie rady bezpieczeństwa w związku z incydentami, które miały miejsce w Naddniestrzu - przekazało prezydenckie biuro prasowe. Wcześniej agencja Reutera donosiła o dwóch eksplozjach, które uszkodziły anteny radiowe w separatystycznym regionie Mołdawii.

Jak przekazano w oświadczeniu, Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Mołdawii ma się zebrać w południe czasu polskiego, by omówić incydenty w Naddniestrzu. Po posiedzeniu prezydent Maia Sandu zabierze głos na konferencji prasowej.

"Wcześnie rano 26 kwietnia w miejscowości Maiac w Rejonie Grigoriopol doszło do dwóch eksplozji: pierwsza nastąpiła o godz. 6.40, druga o 7.05" – poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych separatystycznego regionu. Nikt nie został ranny – przekazano. Z opublikowanych później informacji wynika, że pochodzące z czasów radzieckich przekaźniki służyły do transmitowania sygnału rosyjskich stacji radiowych.

Niedługo później separatystyczne władze poinformowały o "ataku terrorystycznym" na jednostkę wojskową niedaleko Tyraspola.

Do incydnetów na terenie Naddniestrza dochodzi drugi dzień z rzędu. W poniedziałek doszło do serii wybuchów na terenie ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu, stolicy separatystycznego regionu. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.

Naddniestrze a wojna w Ukrainie

Naddniestrze - zdominowana przez ludność rosyjskojęzyczną separatystyczna republika na terytorium Mołdawii - na początku lat 90. wypowiedziało posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie, której towarzyszyła rosyjska interwencja, wywalczyło niemal pełną niezależność. Ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę. Niepodległości Naddniestrza nie uznało żadne państwo, w tym Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie, a rosyjscy żołnierze stacjonują na obszarze separatystycznej republiki.

Mołdawia i NaddniestrzePAP

Rzecznik odeskiej administracji wojskowej Serhij Bratczuk informował w czwartek, że wzrasta prawdopodobieństwo pewnych działań dywersyjnych z udziałem tzw. armii Naddniestrza i innych struktur siłowych tej separatystycznej republiki. By zapobiec przenikaniu na Ukrainę grup dywersyjnych, strona ukraińska wzmocniła środki bezpieczeństwa - dodał.

O MOŁDAWII SŁUCHA W "PODCAŚCIE O ZAGRANICY" W TVN24 GO

Dzień wcześniej sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że brak jest oznak przygotowywania sił zbrojnych Naddniestrza do udziału w zbrojnej agresji na Ukrainę. "Jednocześnie nie jest wykluczone zaangażowanie organów ścigania tego nieuznanego podmiotu państwowego w prowadzenie działalności dywersyjnej i terrorystycznej na terytorium naszego państwa" - dodano.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: