Ciało 14-letniej Polki znaleziono w poniedziałek w jej mieszkaniu w Leeds niedaleko Manchesteru. Niewykluczone, że dziewczynka została wcześniej zgwałcona.
W związku ze sprawą policja z Leeds zatrzymała w poniedziałek 37-letnią kobietę i 38-letniego mężczyznę. Śledczy nie podają ich narodowości. Kobieta została wypuszczona bez postawionych zarzutów, jednak mężczyznę zatrzymano na noc. Przesłuchanie trwało także cały wtorek i 38-latek wciąż przebywa pod nadzorem policji.
Szczegóły zajścia bada specjalna komórka działająca w ramach Wydziału Zabójstw. Biuro prasowe policji w Leeds potwierdziło portalowi tvn24.pl, że tragiczne zdarzenie miało miejsce. Na razie jednak odmawia komentowania sprawy, odsyłając do swojej strony internetowej, gdzie zamieszczono na ten temat komunikat.
Wynika z niego, że Polka miała na imię Zuzanna. Tego dnia była w domu sama, rodzice przebywali w pracy, a 9-letni brat w szkole. Do zdarzenia doszło około godziny 16 miejscowego czasu. - Wciąż ustalamy, co stało się na Compton Row. Jeśli ktokolwiek posiada jakieś informacje, prosimy o pomoc. Czekamy na nie pod numerem telefonu 0113 2413659 - apeluje na stronie internetowej Bill Shackleton z policji w Leeds.
Własne ustalenia na temat tragedii ma dziennikarz polonijnego portalu leeds.pl Aleksander Skoczek. Z jego informacji wynika, że morderstwo zostało popełnione na tle seksualnym. - Dziewczyna została brutalnie zaatakowana i najprawdopodobniej zgwałcona - powiedział portalowi tvn24.pl Skoczek. Wspomina również o tym, że głównym i w zasadzie jedynym podejrzanym jest sąsiad młodej Polki. Według niego, całe kilkunastotysięczne środowisko polonijne jest wstrząśnięte. - Jest to pierwszy przypadek w naszym mieście i okręgu, wcześniej nie słyszeliśmy o niczym takim dramatycznym - opowiada.
Rodzice zamordowanej są w szoku i znajdują się pod opieką psychologów. Rodzina przyjechała do Leeds w poszukiwaniu lepszego życia zaledwie 3 miesiące temu.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP