Niespełna tydzień przed wyborami prezydenckimi władze obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy zapewniają, że w regionie jest spokojnie, a tendencje separatystyczne bardzo osłabły. Dość częste w kwietniu incydenty związane z działalnością prorosyjskich bojówek właściwie znikły, m.in. dzięki dobrze zorganizowanej samoobronie i oddziałowi specjalnemu milicji "Mikołajów", na którego czele stoi były berkutowiec.
- Kiedy (pod koniec lutego) zostałem szefem mikołajowskiej rady obwodowej, odbyła się narada z przedstawicielami milicji, prokuratury, służby bezpieczeństwa itd. – powiedział szef mikołajowskiej rady obwodowej Taras Kremiń z partii Batkiwszczyna. - Zapytaliśmy, czy mogą zapewnić porządek w mieście własnymi siłami i środkami. Powiedzieli, że nie. (...) Dlatego podjęliśmy decyzję o stworzeniu na bazie MSW sił specjalnych skupiających byłych pracowników organów ochrony prawa. Powstał pododdział do zadań specjalny Mikołajów - wyjaśnił.
Były berkutowiec: mamy siły i środki
W zapewnianiu bezpieczeństwa podczas wyborów 25 maja mają pomagać samoobrona oraz Gwardia Narodowa, powstałe oddolnie z inicjatywy zwolenników Majdanu. We współpracy z organami ochrony prawa będą też pracować jako służba pomocnicza liczni ochotnicy. - Utworzono osiem posterunków kontrolnych w Mikołajowie i mniej więcej tyle samo w obwodzie. Stoją tam funkcjonariusze milicji drogowej, sił specjalnych Mikołajów, straży granicznej - bo mamy porty itp. Posterunki będą wzmocnione sprzętem wojskowym – zapewnia Kremiń.
Witalij Honczarow, dowódca batalionu do zadań specjalnych Mikołajów, dawniej dowódca miejscowego Berkutu, podkreślił tymczasem, że w ścisłej współpracy z siłami zbrojnymi powstał pod egidą sił bezpieczeństwa Ukrainy plan działań na czas wyborów. Według niego sytuacja nie jest prosta i są przesłanki, by dopuszczać ewentualność prowokacji podczas wyborów. Jak przyznaje, świadczą o tym także informacje operacyjne. Podkreśla jednak, że obwód dysponuje "więcej niż wystarczającymi siłami i środkami", by zapewnić bezpieczeństwo podczas głosowania.
Tylko co 14. osoba chce włączenia do Rosji
Szefowa zajmującej się monitoringiem wyborczym organizacji Opora w obwodzie mikołajowskim, Ołena Kabaszna podkreśla, że władza w Mikołajowie została przekazana przez Partię Regionów zwolennikom Majdanu pod koniec lutego całkowicie pokojowo. - Miejscowe elity biznesowe i polityczne wykazały się zdolnością do osiągania konsensu. Pokój w Mikołajowie okazał się dla nich ważniejszy niż cokolwiek innego. Nie było u nas zajęcia budynków administracyjnych, a największy spór dotyczył obalenia pomnika Lenina – ocenia.
Z kwietniowego badania Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) wynika, że mieszkańcy obwodu mikołajowskiego są spośród wszystkich mieszkańców południowo-wschodnich obwodów najbardziej przeciwni wejściu ich regionu w skład Rosji. Sprzeciwia się temu 85,4 proc. respondentów, a popiera tę ideę – zaledwie 7,2 proc.
Na tydzień przed wyborami w mieście panował zupełny spokój. W niedzielę odbył się tu rajd rowerowy na rzecz jedności Ukrainy, a także mały wiec przeciwników obecnych władz w Kijowie. Manifestacja przebiegła w sposób pokojowy.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24