Wybrali prezydenta. "Przywrócimy to, co zostało zniszczone przez zamach stanu"

 Li Dze Mjung z żoną
Wybory prezydenckie w Korei Południowej
Źródło: Reuters
Przedterminowe wybory prezydenckie w Korei Południowej wygrał kandydat opozycyjnej Partii Demokratycznej, liberał Li Dze Mjung, pokonując konserwatystę Kima Mun Su. Oficjalne wyniki głosowania ogłoszono w środę. Przyspieszone wybory zorganizowano po odsunięciu od władzy poprzedniej głowy państwa.

Przedterminowe wybory w Korei Południowej odbyły się sześć miesięcy po tym, jak ówczesny prezydent Jun Suk Jeol ogłosił trwający zaledwie sześć godzin stan wojenny. Jego decyzja z 3 grudnia przywołała mroczne wspomnienia o reżimach wojskowych w Korei Południowej i pogrążyła kraj w kryzysie gospodarczym i politycznym. Jun został odsunięty od władzy 14 grudnia decyzją Zgromadzenia Narodowego. Trybunał Konstytucyjny zatwierdził wniosek o impeachment Juna 4 kwietnia, co oznaczało konieczność rozpisania przedterminowych wyborów.

We wtorkowych przyspieszonych wyborach decydujące zwycięstwo odniósł kandydat liberalnej Partii Demokratycznej Li Dze Mjung. 61-latek został w środę oficjalnie zatwierdzony jako prezydent przez Narodową Komisję Wyborczą i natychmiast objął uprawnienia głowy państwa i naczelnego dowódcy armii.

Li zdobył 49,42 procent głosów, podczas gdy jego rywal, konserwatysta Kim Mun Su - 41,15 procent. Frekwencja wyniosła 79,4 procent.

Jeszcze w środę Li mianował swojego doradcę i współpracownika z Partii Demokratycznej Kima Min Seoka jako kandydata na urząd premiera.

 Li Dze Mjung z żoną
Li Dze Mjung z żoną
Źródło: PAP/EPA/Lee Jin-man / POOL

Wyzwania przed nowym prezydentem

Jak pisze Reuters, nowy prezydent ma przed sobą wiele wyzwań - od uzdrowienia kraju głęboko naznaczonego stanem wojennym, po próbę poradzenie sobie z nieprzewidywalnymi, protekcjonistycznymi posunięciami Stanów Zjednoczonych, głównego partnera handlowego i sojusznika Korei Południowej. Przed Li m.in. rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sprawie ceł.

Podczas przemówienia w parlamencie po złożeniu przysięgi Li oświadczył, że jego rząd będzie "rządem jedności i elastycznego pragmatyzmu". Po zaprzysiężeniu na pięcioletnią kadencję, które nastąpiło kilka godzin po ogłoszeniu oficjalnych wyników wtorkowych wyborów, Li podkreślił konieczność odbudowy kraju po okresie chaosu. - Przywrócimy to, co zostało zniszczone przez zamach stanu, w tym środki do życia ludzi, gospodarkę, bezpieczeństwo narodowe, pokój i demokrację, i zbudujemy społeczeństwo, które będzie stale rosnąć i rozwijać się w sposób zrównoważony - zapewnił.

Nowy prezydent zaznaczył, że dyplomacja będzie kierować się interesem narodowym. - Wzmocnimy trójstronną współpracę ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią – powiedział, dodając, że stosunki z sąsiednimi krajami będą rozwijane z perspektywy praktyczności. W kwestii Korei Północnej Li zadeklarował, że Seul będzie utrzymywał pełną gotowość w obliczu zagrożeń ze strony Pjongjangu, jednocześnie - jak zapowiedział - "otworzymy kanały komunikacji i będziemy dążyć do dialogu i współpracy z Północą, aby zbudować trwały pokój na Półwyspie Koreańskim". Li chce także poprawy stosunków z Chinami i Rosją, państwami, których – jak stwierdził – "nie należy antagonizować".

Li Dze Mjung podczas wiecu w Seulu, 2 czerwca 2025 r.
Li Dze Mjung podczas wiecu w Seulu, 2 czerwca 2025 r.
Źródło: PAP/EPA/YONHAP

Podczas wieców wyborczych obiecywał zjednoczyć mocno spolaryzowany kraj i zbudować "Prawdziwą Republikę Korei". Wśród swoich postulatów deklarował zaostrzenie wymogów dotyczących wprowadzenia stanu wojennego przez głowę państwa. Zapowiedział także reformy konstytucyjne, m.in. wprowadzenie dwukadencyjności prezydenta i systemu drugiej tury w wyborach.

Li deklaruje działania na rzecz ożywienia małych i średnich przedsiębiorstw i pobudzenia spowolnionej gospodarki. Obiecał także zmniejszyć nierówności i stymulować wzrost poprzez intensywne inwestycje rządowe w technologię i rozwój talentów.

Zwolennicy Li Dze Mjunga na wiecu w Seulu, 2 czerwca 2025 r.
Zwolennicy Li Dze Mjunga na wiecu w Seulu, 2 czerwca 2025 r.
Źródło: PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES

Kariera polityczna Li Dze Mjunga

Li zyskał rozgłos jako burmistrz Seongnam (2010-2018), wprowadzając programy darmowej opieki społecznej, a następnie jako gubernator prowincji Gyeonggi (2018-2021), zdobywając uznanie za skuteczne zarządzanie regionem w czasie pandemii. Po przegranej w wyborach prezydenckich w 2022 roku z Jun Suk Jeolem, Li zdobył mandat deputowanego i został wybrany na przewodniczącego Partii Demokratycznej, umacniając swoją pozycję głównego głosu opozycji.

Jego postawa, często określana jako populistyczna, koncentruje się na sprawiedliwości ekonomicznej i ograniczaniu nierówności, postulując m.in. dochód podstawowy. Jego kariera nie obyła się bez skandali, w tym zarzutów korupcyjnych.

Li odegrał kluczową rolę w wymuszeniu zniesienia stanu wojennego i postawienia Juna Suk Jeola w stan oskarżenia. Jego działania wysunęły go na czoło wyścigu prezydenckiego przez całą kampanię wyborczą rozpoczętą w połowie maja.

Czytaj także: