Mieszkanie na Manhattanie, zegarki i koszulka legendy. To Giuliani musi oddać

Sędzia Lewis Liman z sądu federalnego na Manhattanie orzekł, że Rudy Giuliani musi przekazać swoje udziały w penthousie przy Madison Avenue Ruby Freeman i Shaye Moss, dwóm pracownicom wyborczym ze stanu Georgia, w ciągu siedmiu dni.

Kobiety, które liczyły karty do głosowania w Georgii po wyborach w 2020 roku, będą również uprawnione do otrzymania około dwóch milionów dolarów z tytułu honorarium, które według Giulianiego sztab Trumpa nadal jest mu winien - orzekł sędzia.

Oprócz honorarium i nowojorskiego mieszkania Giuliani musi również oddać kolekcję kilku zegarków, w tym tych podarowanych mu przez europejskich prezydentów po atakach z 11 września 2001 r., podpisaną koszulkę baseballisty Joe DiMaggio i inne pamiątki sportowe oraz mercedesa z 1980 roku, należącego niegdyś do hollywoodzkiej gwiazdy Lauren Bacall. Dodatkowo sędzia nakazał Giulianiemu oddanie telewizora, mebli i biżuterii.

Giuliani może stracić też swoje mieszkanie w Palm Beach na Florydzie i pierścienie mistrzowskie nowojorskiej drużyny baseballowej New York Yankees.

Wtorkowa decyzja sądu to efekt zalegania przez byłego burmistrza z zapłaceniem zasądzonego odszkodowania za zniesławienie matki i córki, które pomówił o fałszerstwa wyborcze w Georgii w 2020 r. W grudniu 2023 r. sąd nakazał mu zapłacenie kobietom łącznie 150 milionów dolarów amerykańskich. Wkrótce wniósł on o ogłoszenie upadłości, lecz sąd odrzucił jego wniosek.

Były prawnik Trumpa był jedną z głównych postaci starań kandydata republikanów, by unieważnić wyniki wyborów z 2020 r. W związku ze swoimi działaniami został pozbawiony prawa do wykonywania pracy prawnika, a także usłyszał zarzuty działania w grupie przestępczej w sprawie wytoczonej przeciwko Trumpowi i jego wspólnikom przez prokuraturę stanową Georgii.