Meksykanie nie chcą powrotu epidemii wirusa H1N1, który zaatakował ich kilka miesięcy temu.
Czyszczone są same perony metra, ale również osoby korzystające z podziemnej kolejki. Służby sanitarne rozdają pasażerom antybakteryjny płyn do mycia rąk, a także ulotki informacyjne.
Oprócz metra podobną akcją objęto szkoły. Według ekspertów to właśnie dzieci mogą być jednymi z najbardziej narażonych grup na atak.
Wirus atakuje świat
Światowa epidemia zachorowań na grypę miała swój początek w kwietniu, właśnie w Meksyku. Zaatakował tam ponad 50 tysięcy osób, spowodował śmierć ponad 350. Na czas epidemii zamknięto szkoły, muzea, kina i biblioteki oraz zawieszono wszystkie zgromadzenia publiczne. Prowadzone są także masowe szczepienia przeciwko wirusowi.
Wirus szybko przekroczył meksykańskie granice. Pierwsze alarmujące doniesienia zaczęły napływać ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Nowej Zelandii, w końcu z Europy.
Liczba osób zmarłych na całym świecie z powodu grypy A/H1N1 sięgnęła 5,7 tysiąca. W ciągu ostatniego tygodnia odnotowano 700 nowych zgonów.
Źródło: PAP, tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters