Obraz, który się wyłonił, przedstawia parę bezbronną, która czuła się uwięziona w swoich rolach – pisze "The Times", komentując niedzielny wywiad Meghan Markle i księcia Harry'ego. Dziennik "Guardian" wymienia "12 rzeczy, których dowiedzieliśmy się z rozmowy", między innymi zwracając uwagę na relacje między książęcą parą a królową Elżbietą II. Korespondentka "The Independent" uważa z kolei, że wywiad "to najlepsza forma zemsty" na rodzinie królewskiej.
"CBS przedstawia: Wywiad Oprah z Meghan i Harrym" z udziałem Oprah Winfrey przeprowadzającej intymną rozmowę z Harrym i Meghan, księciem i księżną Sussexu, zostanie wyemitowany w poniedziałek 8 marca o godzinie 20.30 na antenie TVN24 i za darmo po zalogowaniu się w TVN24 GO.
Wywiad z Oprah Winfrey był pierwszym, którego para książęca udzieliła wspólnie po wycofaniu się z pełnienia obowiązków w ramach brytyjskiej rodziny królewskiej. W rozmowie książę Harry i Meghan Markle przedstawili powody decyzji i swoją wersję wydarzeń z życia na królewskim dworze, zarzucając Pałacowi Buckingham obojętność, sugerując rasizm i utrwalanie kłamstw.
Książę Harry "odcięty od finansowania"
"Sussexowie zostali wypędzeni przez rasizm i obawy o zdrowie psychiczne" – tytułuje swój komentarz do wywiadu Meghan i Harry'ego brytyjski "The Times". Zdaniem dziennika "doniesienia z rozmowy są gorsze, niż Pałac Buckingham mógł przypuszczać".
"Obraz, który się wyłonił, przedstawia parę bezbronną, która czuła się uwięziona w swoich rolach i nie czuła się chroniona przez instytucje" – czytamy w "The Times".
Dziennik zwraca uwagę na przedstawiane przez Harry'ego relacje wewnątrz rodziny królewskiej. Według księcia "relacje z jego ojcem były tak złe, że książę Walii (Karol - red.) przestał odbierać od niego telefony". "The Times" wskazuje także na wysuwane przez parę oskarżenia wobec rodziny królewskiej o "odcięcie ich od finansowania".
"12 rzeczy, których dowiedzieliśmy się z rozmowy"
"Guardian" wymienia "12 rzeczy, których dowiedzieliśmy się z rozmowy". Wskazuje między innymi na kryzys zdrowia psychicznego Meghan Markle, którego miała doznać w czasie pełnienia obowiązków na dworze, oraz na "zarzuty o rasizm" wysuwane wobec członków królewskiego dworu.
Te ostatnie odnoszą się do przytoczonej przez księżną Sussexu rozmowy, do której miało dojść przed przyjściem na świat Archiego - ich urodzonego w maju 2019 roku syna. Na dworze rozmawiano na temat tego, "jak ciemna może być jego (Archiego - red.) skóra" - powiedziała Meghan, zaznaczając, że rozmowę o tym zreferował jej małżonek.
Harry powiedział, że nie zdradzi szczegółów tamtego dnia.
W swojej analizie po wywiadzie "Guardian" zwraca uwagę na rolę królowej Elżbiety II i obraz monarchini, jaki wyłania się z rozmowy. "Nie wszystko było złe. Meghan przyznała, że królowa zawsze była 'wspaniała' i wspominała ich wspólną podróż pociągiem, w czasie której królowa podarowała jej perłowe kolczyki i naszyjnik oraz podzieliła się z nią kocem" – czytamy w "Guardianie".
"Wywiad Harry'ego i Meghan to najlepsza forma zemsty"
"Wywiad Harry'ego i Meghan z Oprah to najlepsza forma zemsty" – pisze "The Independent". "To był zaskakujący, otwierający oczy i druzgocący wywiad" – zwraca uwagę korespondentka Holly Baxter.
Zdaniem dziennikarki wywiad może zwiastować upadek rodziny królewskiej. "Może zostało jej kilka pokoleń, ale teraz ktoś naprawdę obnażył wszystko – zwykłe okrucieństwo, bezsensowną złośliwość, słabnące znaczenie, symbiozę z tabloidami, która utrzymuje Firmę (rodzinę królewską - red.) przy życiu" – czytamy.
"Trudno sobie wyobrazić, by mogło to trwać dłużej. Wątpię, by złote talerze z jubileuszu królowej mogły kiedykolwiek jeszcze zabłysnąć tym samym blaskiem" – uważa Baxter.
"Było zarówno wszystko, czego oczekiwaliśmy, jak i to, czego w ogóle nie oczekiwaliśmy"
W podobnym tonie ocenia wywiad "Daily Telegraph". "Było zarówno wszystko, czego oczekiwaliśmy, jak i to, czego w ogóle nie oczekiwaliśmy. Wiedzieliśmy, że to będzie telewizyjny hit. Ale tym, czego nie przewidzieliśmy w wywiadzie Oprah z księciem i księżną Sussexu, jest to, jak szczera będzie ich 'prawda'" – pisze gazeta.
"Od ujawnienia przez Meghan, że bycie w rodzinie królewskiej prawie doprowadziło ją do samobójstwa, po zdumiewające twierdzenie, że Harry był pytany o potencjalny kolor skóry Archiego, można powiedzieć, że ta dwugodzinna opowieść była najgorszym scenariuszem dla tego, co para nazywała Firmą. Rozważania o 'royalsach', chowających się za kanapą przed rozmową w czasie największej oglądalności i bez żadnych ograniczeń, wydawały się nie doceniać tego, co para miała w zanadrzu" – podkreśla konserwatywny dziennik.
"Ci, którzy już wcześniej wątpili, czy kiedykolwiek będzie jakakolwiek droga powrotna do królewskiego stada dla Dwójki z Montecito (…) uzyskali potwierdzenie swoich najgorszych podejrzeń, kiedy Meghan oskarżyła rodzinę królewską, jej pracowników i brytyjską prasę o bycie rasistami" – pisze "Daily Telegraph".
"Obowiązek jest wszystkim"
Tabloidy, które trafiły do druku jeszcze przed wyemitowanym w nocy brytyjskiego czasu wywiadem, bardzo jednoznacznie opowiedziały się po stronie rodziny królewskiej, przywołując przesłanie wygłoszone w niedzielę przez Elżbietę II z okazji Dnia Wspólnoty Narodów.
"Gdy rodzina królewska ma się mierzyć z przykrymi konsekwencjami bombowego wywiadu Meghan i Harry'ego, królowa mówi Wspólnocie Narodów, czym jest prawdziwa służba: Obowiązek jest wszystkim" – napisał "Daily Mail".
Źródło: "Guardian", "The Times", "The Independent", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24