Republikański kandydat na prezydenta USA John McCain nie pozostawia suchej nitki na Rosji i jej demokracji. Oprócz tego, że uznaje niedzielne wybory za zmanipulowane i niedemokratyczne, to domaga się usunięcia Rosji z członkostwa w G-8.
Jaohn McCain w ostrych słowach skrytykował niedzielne wybory prezydenckie w Rosji. - Te wybory były w oczywisty sposób zmanipulowane, opozycja została poddana represjom. Nie przeszłyby testu na uczciwość - powiedział senator z Arizony.
G-8 bez Rosji? Zapytany jaką politykę wobec Rosji prowadziłby jako prezydent, McCain odpowiedział, że należy usunąć ją z klubu G-8. Według niego Rosja nie nadaje się na członka tego elitarnego klubu, bo G-8 zrzesza kraje, które wierzą w wolną i otwartą gospodarkę, wolne i otwarte społeczeństwo, a także wolne i uczciwe wybory.
Echa wyborów w USA Wypowiedź McCaina nie pozostała bez echa, bo poszła dalej niż oświadczenie Białego Domu po niedzielnych wyborach. Rzecznik prezydenta George'a W. Busha Gordon Johndroe, zapytany czy były one uczciwe, odpowiedział, że prezydent zaczeka z oceną aż międzynarodowi obserwatorzy głosowania sporządzą raport na ten temat.
Także czołowa kandydatka Demokratów do prezydentury Hillary Clinton skrytykowała rosyjskie wybory i uznała je za niedemokratyczne.
Opinia konsekwentna, ale jakie ma znaczenie?
Senator McCain był jednak zawsze konsekwentny w swoim stanowisku, że należy prowadzić twardy kurs wobec Moskwy. W Senacie był jednym z największych i najwcześniejszych zwolenników rozszerzania NATO.
McCain prowadzi w wyścigu o nominację Republikanów na kandydata w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. O ile wśród Demokratów sytuacja wydaje się jeszcze płynna, to zwycięzca u republikanów wydaje się pewny. Jednak zwycięstwo McCaina w samych wyborach wydaje się już mało prawdopodobne: obserwatorzy są raczej zgodni w opiniach, że "Ameryka chce zmiany".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA