Masakra po samobójczym ataku zamachowca


Co najmniej 42 ludzi zginęło w nocy z soboty na niedzielę po samobójczym ataku w prowincji Abjan na południu Jemenu - podały źródła szpitalne i lokalna administracja.

Według Reutera zabici to sprzymierzeńcy jemeńskich sił rządowych, którzy brali udział w czerwcowej, zakończonej sukcesem ofensywie. Do zamachu doszło podczas ceremonii żałobnej upamiętniającej krewnego jednego z szefów plemiennych w Dżar. W zamachu zostało także rannych 37 osób, w tym wielu ciężko. Skierowano ich do pobliskiego szpitala, w którym jednak brakuje leków i opatrunków - podały źródła szpitalne. To nie pierwszy zamach w Dżar

W zeszłym tygodniu islamiści podejrzewani o powiązania z Al-Kaidą przeprowadzili atak na posterunek policji w mieście Dżar, na południu kraju. W zamachu zginęło czterech funkcjonariuszy, a jeden odniósł obrażenia.

Walka przeciw Al-Kaidzie

Siły rządowe w Jemenie od kilku miesięcy prowadzą ofensywę przeciwko Al-Kaidzie, która wcześniej, korzystając z niepokojów w tym kraju i słabości władzy centralnej, przejęła praktycznie kontrolę nad znaczną częścią południowego Jemenu. Nowy prezydent tego kraju, generał Abd ar-Rab Mensur al-Hadi, zapowiedział w lutym, że siły rządowe zniszczą Al-Kaidę.

Autor: km//kdj / Źródło: PAP