Proukraińskie władze okupowanego przez wojska rosyjskie Mariupola poinformowały o zamachu na "szefa" tamtejszej policji Michaiła Moskwina, odpowiedzialnego za tworzenie obozów filtracyjnych. Jego samochód eksplodował w chwili, gdy mężczyzna miał wsiąść do auta. Moskwin przeżył, ale jego stan jest bardzo ciężki. Samozwańcze władze tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej potwierdziły, że doszło do zamachu. Podały, że Moskwin jest w szpitalu, ale o stanie jego zdrowia milczą.
Rada miejska Mariupola przekazała we wtorek na kanale Telegram więcej szczegółów dotyczących poniedziałkowego zamachu na Michaiła Moskwina. Podała, że był "szefem okupacyjnej policji" i twórcą obozów filtracyjnych, które powstały w okolicach Mariupola, dlatego znalazł się na celowniku miejscowego ruchu oporu.
"Obozów, które doprowadziły do licznych aresztowań ludności cywilnej naszego miasta. Teraz Moskwin jest w szpitalu, jego stan jest ciężki. Bez względu na rokowania lekarzy, jego los jest już przesądzony" - napisał we wtorek na kanale Telegram proukraiński mer Mariupola Wadym Bojczenko.
Mer opublikował zdjęcie Moskwina i zniszczone wnętrze samochodu po zamachu.
400 gramów materiału wybuchowego
Samozwańcze władze tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej potwierdziły, że doszło do zamachu. Podały, że "szef policji" miał wsiąść do zaparkowanego w pobliżu domu samochodu, kiedy doszło do eksplozji.
"Ładunek wybuchowy domowej roboty zawierał około 400 gramów materiału wybuchowego i inne elementy. Został zainstalowany pod dnem samochodu. Obecnie Moskwin jest w jednej z placówek medycznych" - zacytowała komunikat donieckich okupacyjnych władz rosyjska gazeta "Komsomolskaja Prawda". O stanie jego zdrowia jednak nie poinformowano.
Czym są obozy filtracyjne
Obozy filtracyjne powstawały na terenach Ukrainy okupowanych przez wojska rosyjskie. Ukraińcy, którzy chcieli opuścić zajęte przez Rosjan miasta, byli w tych miejscach przeszukiwani i przesłuchiwani, a często także bici i torturowani.
Z obozów filtracyjnych Ukraińcy byli także wysyłani do miast w Rosji.
W obozie filtracyjnym w Ołeniwce w obwodzie donieckim byli przetrzymywani jeńcy ukraińscy, w tym z zakładów mariupolskich Azowstal.
Źródło: tsn.ua, kp.ru, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: t.me/mariupolrada