W Ogólnorosyjskim Centrum Wystawowym w Moskwie od kilku dni można oglądać wystawę "Materiał dowodowy: Donbas. 365 dni ATO". Zebrano na niej i w realistyczny sposób przedstawiono przedmioty, które przywieziono do stolicy Rosji z ogarniętego konfliktem wschodu Ukrainy. Wśród eksponatów zwiedzający mogą zobaczyć m.in. napis "Debalcewe", spiłowany i przywieziony z tego ukraińskiego miasta przy pomocy "dziesiątków zainteresowanych osób". Na wystawie odtworzono też drastyczne sceny z sal operacyjnych i konsekwencje ostrzałów.
Wystawa zdjęć i przedmiotów została otwarta w rocznicę rozpoczęcia przez kijowskie władze operacji antyterrorystycznej (ATO) przeciwko separatystom na wschodzie Ukrainy.
Przywiezione z Donbasu
Jeden z pawilonów w Ogólnorosyjskim Centrum Wystawowym (dawniej słynna Wystawa Osiągnięć Gospodarki Narodowej) został zaaranżowany na ostrzelane miasto.
Można tu zobaczyć m.in. przywiezione z Donbasu ostrzelane samochody, autobusy i karetki, które najechały na miny. Na podłodze są rozsypane łuski, a znaki drogowe mają ślady po kulach.
Część pomieszczeń została przekształcona w pokoje, w których widać zniszczenia po ostrzałach rakietowych.
Ślady po kulach
Organizatorzy przywieźli też ważące kilka ton litery, które tworzyły napis "Debalcewe" przy wjeździe do miasta w Donbasie, o które kilka miesięcy temu trwały zacięte walki. Metalowe litery zostały spiłowane i przetransportowane do Moskwy przez, jak tłumaczą organizatorzy, "dziesiątki zaangażowanych osób".
Wystawa to nie tylko artefakty, ale też dźwięki - z głośników brzmią syreny, odgłosy strzałów z karabinów i wybuchów oraz ostrzałów rakietowych. Słychać też lament kobiet i płacz rannych.
W jednej z sal, do której nie mają wstępu dzieci, leżą "ranni" - to odtworzona sala operacyjna, pełna "rannych" manekinów. Wszystko wygląda bardzo realistycznie.
Do Europy i USA
Inspiracją dla twórców, jak mówi jeden z organizatorów wystawy, stały się zdjęcia 20 europejskich fotoreporterów, którzy pracowali przez ostatni rok w Donbasie.
"Materiał dowodowy" to projekt międzynarodowy, który ma opowiadać o miejscach i ludziach, którzy współcześnie musieli żyć w warunkach konfliktu zbrojnego - opowiadał rosyjskim mediom jeden z organizatorów wystawy, serbski dziennikarz Miodrag Milicic.
Podobne wystawy poświęcone były m.in. wydarzeniom w Afganistanie i Iraku. Wystawa potrwa do 19 kwietnia. Później organizatorzy planują pokazanie jej w Europie (m.in. w Berlinie i Brukseli), a także w Nowym Jorku.
Autor: asz\mtom / Źródło: colta.ru, "Nowaja Gazieta"