Aktor Tom Hanks odebrał w Los Angeles prezent z Bielska-Białej - białego fiata 126p. - To naprawdę piękny samochód - chwalił gwiazdor, zapowiadając rodzinną wycieczkę podarowanym autem z Polski.
Tom Hanks odebrał w Los Angeles kluczyki do malucha, czyli fiata 126p, podarowanego mu przez mieszkańców Bielska-Białej po internetowej zbiórce zorganizowanej przez fankę aktora Monikę Jaskólską, pomysłodawczynię akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa". Historia zaczęła się od zdjęć małych fiatów, które Hanks zamieścił na Twitterze podczas pobytu w Budapeszcie.
Gdy bielszczanka Monika Jaskólska jesienią 2016 roku zobaczyła te zdjęcia, wpadła na pomysł zorganizowania zbiórki na malucha dla Hanksa. Zaproponowała też, by pieniądze, które zostaną po zakupie samochodu, zasiliły konto bielskiego szpitala pediatrycznego.
Odzew był entuzjastyczny. Pojawili się też sponsorzy, w tyn przedsiębiorca i rajdowiec Rafał Sonik.
"Dostałem instrukcję, jak włączyć silnik"
- Usłyszałem w telewizji historię "Tom Hanks i polski fiat". Powiedziałem wtedy, że ja przecież nic nie wiem o polskim fiacie - opowiadał w czwartek aktor. - Poprosiłem ludzi w swoim biurze, żeby sprawdzili historię, czy to w ogóle prawda. Wtedy powiedzieli mi, że jakaś pani organizuje dla mnie akcję. Poprosiłem, żeby zebrali jakieś informacje o tej pani, czy jest normalna - żartował Hanks. - Potem okazało się, że historia jest powiązana ze szpitalem i działalnością charytatywną, i teraz wszyscy jesteśmy tutaj, przylecieliście z Polski i rozmawiamy o tym - zwrócił się do dziennikarzy.
W czwartek Hanks nie tylko odebrał malucha, ale również - wraz z Moniką Jaskólską - wybrał się na pierwszą przejażdżkę.
- Żałuję, że nie da się odsunąć tylnego siedzenia troszkę do tyłu. Nie ukrywam, że było mi trochę ciasno, ale dostałem instrukcję, jak włączyć silnik, wiem, jak zapalić światła, jak otworzyć bagażnik - relacjonował Hanks.
- Mam nadzieję, że silnik wytrzyma kilka tysięcy mil, zanim będę go musiał naprawiać, ale powiedziano mi też, że będę go mógł naprawić śrubokrętem i damskim paskiem do spodni. Od razu poczułem się pewniej. Jeżeli zatrzymam się kiedyś na autostradzie - zakładając, że będę mógł jechać na tyle szybko, żeby jechać autostradą - to sobie poradzę. To naprawdę piękny samochód - podkreślił Hanks.
Aktor zapowiedział, że zabierze swoją rodzinę na wycieczkę maluchem.
Książka z autografem na aukcji
Ponad 30-letni fiat 126p do Bielska-Białej trafił z Suwałk. Był wtedy jeszcze turkusowy. Przeszedł gruntowny remont i został przemalowany na biało. Podczas remontu wnętrze auta zostało utrzymane w stylistyce oryginału, ale użyto materiałów najwyższej jakości. Metamorfozę przeszedł też silnik.
Gdy Hanks dowiedział się o akcji, w mailu do Jaskólskiej przyznał, że nieco żartował z samochodu, ale dodał, iż bardzo mu się on podoba. Zaprosił bielszczankę do Stanów Zjednoczonych i zadeklarował, że wesprze bielski szpital pediatryczny. Pod koniec października Jaskólska spotkała się z Hanksem w Los Angeles. Obiecał jej wtedy, że odwiedzi Bielsko-Białą.
Aktor na aukcję przekazał też swoją książkę z autografem. W tej chwili najwyższa oferta wynosi 27 tysięcy złotych. Koniec licytacji przewidziano na kwiecień przyszłego roku.
Kultowy samochód i podwójny Oscar
Fiat 126p kilkadziesiąt lat temu zmotoryzował Polskę, a dziś uchodzi za samochód kultowy. Pierwszy model zjechał z taśmy bielskiej fabryki w 1973 roku. Ogółem w Polsce wyprodukowano ich ponad 3,3 miliona, z czego ponad 1,1 miliona w Bielsku-Białej, a resztę w Tychach. Tom Hanks jest drugim po Spencerze Tracym aktorem, któremu udało się zdobyć statuetkę Oscara dwa razy z rzędu - za role w filmach "Filadelfia" i "Forrest Gump". Popularność przyniosły mu też role w obrazach "Szeregowiec Ryan", "Cast Away: Poza światem", "Masz wiadomość", "Kod da Vinci" czy "Bezsenność w Seattle".
Autor: azb//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24