Ten rok był dla mnie rokiem wyzwań i sukcesów. Gdy zostałam radną Wilna, nie zakładałam, że będę kandydowała do Sejmu, a o stanowisku ministra nawet nie myślałam - powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Ewelina Dobrowolska, pierwsza Polka na stanowisku ministra sprawiedliwości Litwy.
Kariera polityczna 32-letniej prawniczki Eweliny Dobrowolskiej rozpoczęła się kilka lat temu, gdy mer Wilna Remigijus Szimaszius zaprosił ją do powstającego ugrupowania liberalnego – Partii Wolności. To z tym ugrupowaniem Dobrowolska zdobyła najpierw mandat radnej, a następnie posłanki, przeskakując z ósmego miejsca na liście partyjnej na pozycję szóstą. Jest pierwszą od wielu lat parlamentarzystką - Polką, która została wybrana do litewskiego Sejmu spoza listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR).
Ponad 100 wygranych spraw sądowych o zapis polskich nazwisk
Dobrowolska przez osiem lat współpracowała z Europejską Fundacją Praw Człowieka, między innymi reprezentowała przed litewskimi sądami osoby walczące o poprawny zapis swojego imienia i nazwiska w litewskich paszportach, w tym wielu Polaków. Zgodnie z obowiązującym na Litwie prawem wszystkie nazwiska są lituanizowane.
Dobrowolska wygrała w sądach ponad 100 takich spraw. Z jej inicjatywy samorząd Wilna pozwolił petentom zwracającym się do urzędu miasta w formie pisemnej na używanie nie tylko języka państwowego, ale i polskiego. Prawniczka przewodniczyła także grupie roboczej, która przygotowała konsultowany obecnie w poszczególnych ministerstwach projekt ustawy o mniejszościach narodowych.
"Ten skok w karierze zawdzięczam swej narodowości"
- Ten rok był dla mnie rokiem wyzwań i sukcesów. Gdy zostałam radną Wilna, nie zakładałam, że będę kandydowała do Sejmu, a o stanowisku ministra nawet nie myślałam - powiedziała Ewelina Dobrowolska.
- Startując do Sejmu, podkreślałam, że jestem Polką i że demokracja oraz praworządność są wartościami Litwy. Więc ten skok w karierze zawdzięczam swej narodowości i tym osiągnięciom z zakresu obrony praw człowieka, jakie zdobyłam jeszcze przed wkroczeniem w świat polityki - powiedziała.
Zostanie prawniczką nie było marzeniem przyszłej minister sprawiedliwości. W klasie maturalnej zastanawiała się nad psychologią, studiowaniem sztuki. Decyzję o studiach prawniczych podjęła, jak mówi, w "ostatniej chwili", gdy zaskakująco dobrze nawet dla samej siebie zdała egzaminy maturalne. - Trzeba było to wykorzystać, więc ze względów pragmatycznych poszłam na prawo i nie żałuję tego - wskazała.
Wśród swoich cech Dobrowolska wymieniła umiejętność słuchania i dyskutowania. Podkreśliła, że nauczyła się tego w szkole, w polskim Gimnazjum Jana Pawła II w Wilnie. - Należałam do Klubu Debat. Zdobyte umiejętności - wysłuchanie i usłyszenie różnych opinii – teraz są bardzo przydatne przy podejmowaniu decyzji, gdy należy uwzględnić interesy wielu stron - mówiła.
Metallica, Bukowski i polityka
Dobrowolska lubi głośno słuchać muzyki rockowej i jest fanką zespołu Metallica, o czym świadczą liczne tatuaże. To m.in. cytaty z piosenek zespołu. Czyta też pasjami Charlesa Bukowskiego - na przedramieniu ma wytatuowany jego portret. Ślub wzięła w czarnej sukience, bo z mężem uznali, że w tym kolorze wygląda najlepiej. Ma też synka w wieku przedszkolnym.
- Nigdy nie byłam tradycjonalistką, ale pochodzę z rodziny bardzo tradycyjnej i tolerancyjnej. Rodzice nie ograniczali mnie. To nauczyło mnie szacunku do inności - zaznaczyła.
"Wielonarodowość Litwy nie ogranicza się jedynie do aspektów kulturalnych"
Dobrowolska zgodziła się z opinią, że jej tegoroczny sukces jest też sukcesem Polaków na Litwie. Podkreśla, że zdobywając mandat poselski, przy starcie z ramienia partii innej niż polska, pokazała, iż Polacy na Litwie mają różne poglądy polityczne, a obejmując resort i uzyskując bardzo przychylną opinię prezydenta w trakcie formowania rządu, pokazała, że "wielonarodowość Litwy nie ogranicza się jedynie do aspektów kulturalnych".
W ocenie Dobrowolskiej najważniejszym zadaniem w przyszłym roku będzie pogodzenie obowiązków wynikających z jednoczesnego pełnienia funkcji posłanki i ministra. Wyzwaniem dla niej i dla całego rządu będzie też pandemia i walka z COVID-19. Podkreśla przy tym, że "na pierwszym miejscu pozostaną również kwestie związane z prawem człowieka".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: lrv.lt