Straż pożarna ugasiła pożar w libańskiej rafinerii Az-Zahrani położonej na wybrzeżu Morza Śródziemnego. W ciągu trzech godzin pożaru spłonęło 250 tysięcy litrów paliwa - przekazał minister energetyki Walid Fajjad. Biuro libańskiego premiera również poinformowało, że ogień został opanowany.
Walid Fajjad przekazał, że ogień pojawił się, gdy pracownicy obiektu transportowali ropę z jednego zbiornika magazynowego do drugiego. W ciągu trzech godzin pożaru spłonęło 250 tysięcy litrów paliwa. Konieczne było zamknięcie autostrady łączącej stolicę Bejrut z południem kraju, przy której znajduje się rafineria. Nikt nie odniósł obrażeń w wyniku pożaru.
- Sytuacja jest prawie pod pełną kontrolą, droga została ponownie otwarta – podsumował zdarzenie minister energetyki i dodał, że benzyna była przechowywana na potrzeby libańskiego wojska. Fajjad mówił również, że "trzeba poczekać na wyniki śledztwa w sprawie przyczyn pożaru".
Ewakuowana armia
Wcześniej jeden z rozmówców Reutersa opowiadał, że ogień wybuchł w zbiorniku z paliwem. O rozprzestrzeniającym się ogniu w sąsiedztwie zakładu Az-Zahrani poinformowała także niezależna libańska stacja telewizyjna Al-Dżadid, zamieszczając nagrania na Twitterze. Dodała, że w regionie stacjonuje armia libańska, która została ewakuowana z obawy przed możliwym wybuchem.
Narodowa Agencja Informacyjna Libanu relacjonowała, że do walki z ogniem sprowadzono wozy strażackie z Bejrutu, oddalonego od miejsca zdarzenia ok. 45 kilometrów.
Kryzys gospodarczy
Liban, pogrążony w kryzysie gospodarczym, został dotknięty szeregiem katastrof, w tym eksplozją chemikaliów w porcie w Bejrucie w zeszłym roku, w wyniku której zginęło ponad 200 osób, a część miasta została zrujnowana.
W wyniku załamania gospodarczego i finansowego kraj cierpi z powodu niedoborów energii i benzyny.
W weekend niedobory paliwa doprowadziły do całkowitego zamknięcia dwóch największych elektrowni w Libanie – jednej w Zahrani i drugiej w Deir Ammar na północy kraju, co jeszcze bardziej pogorszyło sytuację Libańczyków, którzy zmagają się ze skromnymi dostawami energii wytwarzanej przez państwo.
Źródło: PAP, Reuters