Pisanie na nowo wyników II wojny światowej doprowadzi do kwestionowania całego systemu stosunków międzynarodowych, w centrum którego znajduje się ONZ - oświadczył w czwartek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy.
- Zakończenie II wojny światowej, nasze zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej i zwycięstwo narodu chińskiego nad japońskim militaryzmem to daty dla nas święte - oznajmił szef rosyjskiej dyplomacji. Wypowiadał się na konferencji prasowej w Ufie, gdzie rozpoczyna się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW), której członkami są m.in. Rosja i Chiny.
- Przywiązujemy szczególną wagę do tego, by społeczność międzynarodowa nigdy nie zapomniała o przyczynach i rezultatach tej wojny, o tym, kto zwyciężył, a kto chciał podbić świat i ustanowić w nim dyktatorskie porządki - powiedział Ławrow.
- Pisanie na nowo rezultatów II wojny postawi pod znakiem zapytania cały system stosunków międzynarodowych, w centrum którego znajduje się ONZ - dodał.
Zaniepokojona Rosja
Wraz z rozpoczęciem szczytu SzoW kończy się w czwartek dwudniowy szczyt BRICS (Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA). Ławrow powiedział na briefingu, że współpraca z SzOW, BRICS i innymi krajami "polega na tym, by nie dopuścić do prób heroizowania nazizmu".
Podkreślił też, że Rosja jest zaniepokojona tworzeniem przez Stany Zjednoczone "sztucznej atmosfery wrogości" w stosunkach z Moskwą. - Nie ma ona nic wspólnego z tymi działaniami, które podejmuje Federacja Rosyjska - dodał minister. Do Szanghajskiej Organizacji Współpracy oprócz Rosji i Chin należą: Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Indie, Pakistan i Iran mają status obserwatora przy organizacji.
Autor: kg//gry / Źródło: PAP