Chora na raka nastolatka zdradziła kulisy wyjątkowej rozmowy z księżną Kate

Źródło:
The Times, tvn24.pl
Księżna Kate
Księżna KateReuters Archive
wideo 2/3
Księżna KateReuters Archive

Dla chorej na rzadki nowotwór 17-letniej Liz Hatton spotkanie z księżną Kate i księciem Williamem było dużą niespodzianką. W rozmowie z "The Times" dziewczyna zdradziła, o czym rozmawiała z żoną następcy brytyjskiego tronu. Wcale "nie rozwodziły się nad rakiem". Nastolatka stara się bowiem w pełni wykorzystać swój czas. A aktualne rokowania nie pozostawiają go dużo.  

Diagnozę rzadkiego i złośliwego nowotworu - desmoplastycznego guza drobnookrągłokomórkowego - Liz Hatton, która niedawno skończyła 17 lat, usłyszała pod koniec ubiegłego roku. Lekarze określili też rokowania - od 6 miesięcy do 3 lat życia. Informacja ta początkowo sprawiła, że Liz poczuła się "jakby ktoś ją uderzył". Ale pogodziła się z diagnozą i postanowiła wykorzystać pozostały czas najlepiej, jak to możliwe.

Dziewczyna opracowała wraz z matką "listę marzeń", jakie chce zrealizować przed śmiercią. Ubiegłotygodniowe odwiedziny 17-letniej pasjonatki fotografii w zamku Windsor były jednym z jej punktów. Nastolatka miała tam okazję uwiecznić na zdjęciach ceremonię przyznania tytułu szlacheckiego kolarzowi Markowi Cavendishowi i Medalu Imperium Brytyjskiego byłemu piłkarzowi i trenerowi Ally'emu McCoistowi. Dziewczyna została też zaproszona na spotkanie z księciem Williamem i księżną Kate. O szczegółach opowiedziała dziennikarzom "The Times".

ZOBACZ TEŻ: Politico: były premier zdradza, na co chorowała przed śmiercią Elżbieta II. "Wiedziałem od roku lub dłużej"

Liz Hatton opisała swoje spotkanie z księżną Kate

Jak pisze brytyjski dziennik, spotkanie niemal do ostatniej chwili pozostawało niespodzianką. 17-latka dowiedziała się o nim już na zamku Windsor. - Gdy zjawiliśmy się na miejscu, powiedziano nam, że książę wpadnie się z nami przywitać - relacjonowała Hatton w rozmowie z dziennikiem. - Myślałam, że powiem "dzień dobry" i to będzie tyle - przyznała nastolatka. Zamiast tego, wraz z rodziną, została usadzona na sofie, gdzie wkrótce dołączył do niej nie tylko książę William, lecz także księżna Kate. Brytyjka miała okazję porozmawiać z każdym z nich.

Rozmawiając z księżną Hatton "nie rozwodziła się nad rakiem". Tematu nowotworu nie poruszyła też Kate, która zaledwie kilka tygodni temu zakończyła swoją chemioterapię - opisuje "The Times". Jak wskazuje dziennik, konwersacja nastolatki z księżną skupiła się na fotografii, której obie są pasjonatkami, i wykorzystywanych przez nie w swoim hobby obiektywach. Liz powiedziała później gazecie, że na zamku nie mogła się czuć milej widziana. Opisując swój pobyt wspomniała o swoim ulubionym cieście cytrynowym, które specjalnie dla niej przygotowała zamkowa kuchnia.

Księżna Kate i książę William podziękowali Hatton za wizytę w opublikowanym w środę na X (dawniej Twitter) wpisie. Swoją gościnię opisali oni jako "utalentowaną młodą fotografkę, której kreatywność i siła inspirują ich oboje". "Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi zdjęciami i historią" - dodali, zwracając się bezpośrednio do 17-latki.

Jak wyznała w rozmowie z "The Times", najnowsze rokowania lekarzy dają jej niewiele szans. Mimo to nastolatka nie poddaje się i kontynuuje czerpanie pełnymi garściami z życia. - Nie jest pewne, ile dokładnie będę żyć. Wiadomo jednak, że nie będzie to długo. Przez to czuję, że jedyne, co mogę, to robić tyle rzeczy, które lubię i które mnie cieszą, ile tylko się da. I spędzać czas z osobami, które kocham - mówi dziewczyna w "The Times". Choć czasem przychodzi to z trudem, na co dzień 17-latka stara się kierować dwoma zasadami: "żadnego płakania" i "żadnego użalania się nad sobą".

ZOBACZ TEŻ: Ślub w rodzinie królewskiej. Księżniczka wybrała prawnika

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: The Times, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: The Prince and Princess of Wales/X