Działania białoruskich władz, które wykorzystują migrację jako broń, są nie do zaakceptowania. Unia powinna natychmiast rozważyć strategiczną odpowiedź pod adresem Mińska - stwierdzili przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej i wezwali UE do działań.
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentów: Polski, Czech, Słowacji i Węgier wydali w poniedziałek wspólne oświadczenie na temat sytuacji na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej z Białorusią. Jego skan zamieścił na Twitterze szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński (PiS).
Apel krajów V4 do Unii Europejskiej ws. kryzysu migracyjnego
Jak czytamy na wstępie oświadczenia, przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej odbyli spotkanie z parlamentarnymi partnerami z Państw Bałtyckich w tej sprawie i po przeprowadzeniu dyskusji uzgodnili m.in., iż zdecydowanie potępiają "instrumentalizację zjawiska nieregularnej migracji, które zostało sztucznie wykreowane, jako część hybrydowych działań wymierzonych w UE dla osiągnięcia celów politycznych".
"Wykorzystywanie ludzi w celu osiągania politycznych rezultatów w sposób oczywisty łamie podstawowe wartości europejskie i międzynarodowe normy. Działania białoruskich władz, ewidentnie i systematycznie narażających życie znajdujących się w trudnej sytuacji osób, są nie do zaakceptowania" - podkreślili w oświadczeniu parlamentarzyści państw V4.
Jako członkowie UE i NATO zapewnili, że są solidarni z Polską, Łotwą i Litwą, a także o poparciu dla wszelkich niezbędnych środków, pozostających w zgodzie z podstawowymi wartościami i normami prawa międzynarodowego, podejmowanymi w odpowiedzi na obecny kryzys, który wymaga bliskiej koordynacji pomiędzy głównymi partnerami międzynarodowymi.
"Ochrona terytorium suwerennych państw pozostaje priorytetem, niemniej jednak Białoruś powinna umożliwić swobodny dostęp pomocy humanitarnej i dziennikarzy. Ponadto, doceniamy starania wszystkich państw członkowskich UE w rozwiązywaniu problemu nieregularnej migracji i w ochronie granic zewnętrznych UE" - zaznaczyli sygnatariusze oświadczenia.
Wezwali też w nim Unię Europejską "do niezwłocznego rozważenia strategicznej odpowiedzi na te sytuacje w celu zwiększenia efektywności jej działań i zapobiegania wszelkim przyszłym próbom wykorzystania zjawiska migracji w charakterze broni".
"Podkreślamy, że osoby, które próbowały nielegalnie przekroczyć naszą granicę zewnętrzną zamiast skorzystać z ustalonych procedur dla osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, zostaną odesłane. Kompleksowy dialog i partnerstwo z krajami pochodzenia oraz tranzytu mają fundamentalne znaczenie oraz przyniosą korzyść wszystkim stronom, dlatego podkreślamy potrzebę podjęcia niezbędnych działań przez te kraje, zapewnienia wsparcia i pełnej współpracy w zakresie readmisji i powrotów" - oświadczyli parlamentarzyści z Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Napisali, że członkowie Grupy Wyszehradzkiej "pozostają czujni wobec ryzyka dalszej eskalacji i prowokacji białoruskich na granicach z Polską, Litwą i Łotwą, a także dokładnie kontrolują konsekwencje dla bezpieczeństwa naszego regionu". "Wzywamy także reżim białoruski do natychmiastowego zaprzestania tych działań, do przestrzegania praw człowieka i podstawowych wolności zgodnie z regulacjami prawa międzynarodowego" - czytamy w oświadczeniu polityków z państw V4.
Zadeklarowali oni ponadto, że będą dalej wspierać demokratyczną, niepodległą, suwerenną, prosperującą i stabilną Białoruś. "Głos i wola Narodu Białoruskiego nie zostaną uciszone" - zapewnili sygnatariusze dokumentu.
Oświadczenie sygnowali: przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Bogdan Klich (KO), p.o. zastępcy przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Izby Poselskiej Republiki Czeskiej Jaroslav Bzoch, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Obrony, Bezpieczeństwa Senatu Republiki Czeskiej Pavel Fischer, zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Rady Narodowej Republiki Słowackiej Peter Osusky oraz przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego Węgier Zsolt Nemeth.
Na granicach UE i Białorusi trwa kryzys, od czasu, gdy na wiosnę gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy białoruskiej z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Do 2 grudnia w przygranicznym polskim pasie przy granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Dziennikarze nie mają dostępu do tych terenów. Media mogą się opierać niemal wyłącznie na doniesieniach służb i rządzących w sprawie sytuacji na granicy.
Źródło: PAP