Linie lotnicze Cham Wings zawieszają loty do Mińska

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Syryjski przewoźnik Cham Wings zawiesza loty do Mińska - poinformowano w oświadczeniu. Decyzja ta ma związek z kryzysem migracyjnym przy wschodniej granicy Unii Europejskiej, wywołanym przez Białoruś. Podobne decyzje podjęły wcześniej rządy Iraku i Turcji. "To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś. Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu" - skomentował w internecie wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Tysiące migrantów, sprowadzonych przez białoruski reżim, przebywa na terenach przygranicznych z zamiarem przedostania się do Polski oraz na terytorium Unii Europejskiej. Wspólnota oskarża białoruski reżim o celowe sprowadzanie ludzi do Europy Wschodniej z wizami turystycznymi, a następnie przemycanie ich na Zachód.

W okolicy Kuźnicy, po stronie białoruskiej, przebywa od poniedziałku duża grupa migrantów. Według relacji polskich służb, migranci, przy wsparciu uzbrojonych służb, co jakiś czas podejmują próbę sforsowania granicy. Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji. Do strefy objętej stanem wyjątkowym nie mają dostępu dziennikarze.

Obozowisko migrantów w okolicy Kuźnicy. Nagranie ze śmigłowca
Obozowisko migrantów w okolicy Kuźnicy. Nagranie ze śmigłowcaPodlaska policja

Kolejny przewoźnik zawiesza loty do Mińska

W związku z napięciami przy granicy Cham Wings Airlines, prywatne syryjskie linie lotnicze z siedzibą w Damaszku, zawiesiły loty do Mińska - poinformowała agencja Reutera, cytując przesłane dziennikarzom oświadczenie linii.

"Ponieważ większość pasażerów Cham Wings lecących do Mińska jest narodowości syryjskiej, (...) Cham Wings Airlines podjęły decyzję o zawieszeniu swoich połączeń na lotnisko w Mińsku od soboty 13 listopada" - czytamy.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

"To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś. Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu" - skomentował na Twitterze wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Ostatni lot z Damaszku do Mińska wyleciał 12 listopada.

Wcześniej loty do Mińska zawiesił rządy irackie i tureckie

To nie pierwsza taka decyzja. Bezpośrednie loty na Białoruś zawiesił w tym tygodniu Irak. Tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśniło, że chodzi o ochronę Irakijczyków przed przemytnikami ludzi. Rząd zaproponował także dobrowolną repatriację Irakijczykom, którzy utknęli na granicy Polski z Białorusią.

>> Bruksela chce "czarnej listy" linii lotniczych, które przewożą na Białoruś migrantów

Także w tym tygodniu dyrekcja generalna Lotnictwa Cywilnego Turcji potwierdziła, że kraj wprowadził do odwołania zakaz lotów z jego terytorium do Mińska dla obywateli Syrii, Jemenu i Iraku. Stambuł jest jednym z głównych hubów lotniczych, poprzez które migranci dostają się na teren Białorusi.

Stan wyjątkowy na granicy, zakaz pracy dziennikarzy

Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy wydanego na wniosek Rady Ministrów stan wyjątkowy wprowadzono najpierw na 30 dni, po czym w końcu września Sejm zgodził się na przedłużenie go o kolejne 60.

Do strefy objętej stanem wyjątkowym nie mają dostępu dziennikarze. Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji. 

Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński powiedział w sobotę w radiu RMF FM, że dziennikarze z redakcji, które mają ogólnopolski zasięg, będą mogli pracować w strefie przygranicznej na zasadach określonych przez Straż Graniczną. Taką możliwość ma wprowadzić nowelizacja ustawy o ochronie granicy, która będzie obowiązywać po zakończeniu stanu wyjątkowego.

Autorka/Autor:akw//now

Źródło: Reuters, tvn24.pl