Biura podróży apelują do Rosjan, by nie odwoływali wakacji na Krymie "pod wpływem emocji"

Rosyjskie biura podróży apelują do turystów, by nie odwoływali swoich wakacji na Krymie po tym, jak prowadzący na półwysep most został uszkodzony. - Staramy się przekonać turystów, aby nie podejmowali decyzji pod wpływem emocji - CNN cytuje dyrektorkę jednej z firm zajmujących się organizacją wycieczek.

W poniedziałek został uszkodzony most prowadzący przez Cieśninę Kerczeńską na okupowany przez Rosjan ukraiński Krym. Według niepotwierdzonych doniesień ataku przy użyciu dronów dokonać miały siły ukraińskie. W zdarzeniu zginęło małżeństwo, a ranna została ich córka. CNN zauważa, że incydent poważnie wpłynął na transport między półwyspem a Rosją i na drodze tworzą się ogromne korki. Tymczasem jest on popularnym wakacyjnym kierunkiem wśród Rosjan, którzy jednak z powodu uszkodzenia mostu w wielu przypadkach decydują się na rezygnację z wyjazdu - podaje stacja.

ZOBACZ TEŻ: Media: część mostu Krymskiego nie do naprawy. Rosyjska przeprawa na zdjęciach satelitarnych

Rosjanie rezygnują z wakacji na okupowanym Krymie

- Mamy odwołania (rezerwacji - red.) na koniec lipca i sierpień - przyznała Elena Bażenowa, szefowa krymskiego biura podróży Laspi, cytowana przez CNN. - Tłumaczymy turystom, że wycieczki w tych datach mogą odwołać tylko ponosząc kary (pieniężne - red.) - dodała. - Staramy się przekonać turystów, aby nie podejmowali decyzji pod wpływem emocji. Spodziewamy się, że sytuacja się unormuje w nadchodzących dniach - podkreśliła.

Z kolei Jewgenia Kizej, dyrektor ds. sprzedaży w Multitour przyznała, że niektórym turystom zaoferowano możliwość zmian w rezerwacjach. - Dla tych, którzy mieli przybyć na Krym samochodem w najbliższej przyszłości, zaoferowaliśmy przebookowanie wycieczek do naszych hoteli w regionie Krasnodaru. Turyści chętnie wybierają też region Moskwy i inne. W pozostałych przypadkach przesuwamy ich rezerwacje na Krymie na późniejsze terminy - powiedziała.

CNN podaje, że we wtorek na przejazd przez most w obie strony czekały setki samochodów, a lokalni urzędnicy, zachęcali kierowców do podróży drogą lądową przez okupowaną południową Ukrainę, w tym zniszczony przez Rosjan Mariupol. W nocy ruch przez most został wznowiony na jednym z czterech pasów, ale nadal tworzą się długie kolejki.

ZOBACZ TEŻ: Zniszczony szlak rosyjskich dostaw. ISW: problemy okupanta się zaostrzą

Czytaj także: