Rosja oskarża Ukrainę o "akt terrorystyczny" i wycofuje się z kluczowej umowy. "To szantaż"

Źródło:
Reuters, PAP
Eksplozje na Krymie. Dym nad portem w Sewastopolu. Relacja reportera TVN24
Eksplozje na Krymie. Dym nad portem w Sewastopolu. Relacja reportera TVN24 TVN24
wideo 2/6
Eksplozje na Krymie. Dym nad portem w Sewastopolu. Relacja reportera TVN24 TVN24

Po rzekomych ukraińskich atakach na rosyjskie okręty na Krymie, Rosja zawiesza udział w umowie, na mocy której odblokowano eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie - poinformował w sobotę rosyjskie Ministerstwo Obrony. W sobotę rano w Sewastopolu, który jest bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, słychać było eksplozje. Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak oskarżył Rosję o "szantaż" i "upozorowanie ataków terrorystycznych" na swoim własnym terytorium. Głos w sprawie zabrało także ONZ.

"Biorąc pod uwagę akt terroryzmu dokonany przez reżim w Kijowie dokonany przy pomocy brytyjskich ekspertów przeciwko okrętom Floty Czarnomorskiej i statkom cywilnym, zaangażowanym z zapewnianie bezpieczeństwa 'korytarza zbożowego', strona rosyjska zawiesza udział w realizacji porozumień o eksporcie produktów rolnych z ukraińskich portów" - poinformowało w komunikacie rosyjskie Ministerstwo Obrony. 

Rzecznik ONZ Stephane Dujarric poinformował w sobotę, że organizacja pozostaje w kontakcie z rosyjskimi władzami. - Ważne, by wszystkie strony powstrzymały się od wszelkich działań, które mogłyby zagrozić inicjatywie, stanowiące kluczowy wysiłek humanitarny, który wywiera pozytywny wpływ na dostęp do żywności dla milionów ludzi na całym świecie - oświadczył Dujarric. 

Władze Ukrainy o "szantażu" i "głodowych igrzyskach"

Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak oskarżył Rosję o szantaż i upozorowanie ataków terrorystycznych. "Prymitywność rosyjskiego szantażu dotyczy wszystkiego. Szantaż jądrowy, energetyczny, żywnościowy. Wymysły na temat tzw. brudnej bomby, z których śmieje się cały świat. Zmyślone ataki terrorystyczne na własne obiekty. Wszystko jest zbyt prymitywne i przewidywalne" - napisał Jermak w komunikatorze Telegram. "Agonia zbrodniarzy, którzy nie mogą zrozumieć, że poprzez infantylne ultimatum niczego nie osiągną. I że ich czas dobiega końca" - dodał szef biura prezydenta.

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba zaznaczył, że Kijów ostrzegał przed rosyjskim planem "zniszczenia" tzw. inicjatywy zbożowej. "Teraz Moskwa wykorzystuje fałszywy pretekst, by zablokować korytarz zbożowy, który gwarantuje milionom ludzi bezpieczeństwo żywnościowe" - napisał na Twitterze. Kułeba wezwał społeczność międzynarodową, by żądała od Rosji zaprzestania "głodowych igrzysk" i powróciła do przestrzegania zobowiązań.

Eksplozje w Sewastopolu

W sobotę Rosja poinformowała, że ​​siły ukraińskie przy pomocy dronów zaatakowały we wczesnych godzinach porannych okręty Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, największym mieście na zaanektowanym Krymie. Moskwa przekazała, że ataki zostały w większości odparte. Rosyjskie ministerstwo obrony podało później, że niewielkich uszkodzeń doznał rosyjski trałowiec (okręt specjalnie przeznaczony do oczyszczania akwenów żeglownych z min za pomocą holowanych trałów, a także do stawiania min - przyp. red.). 

Strona ukraińska nie potwierdziła przeprowadzenia ataku i podkreśla, że Rosja go "zmyśliła". Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe poinformowało w oficjalnym oświadczeniu, że przyczyną incydentu mogło być "nieudane odpalenie rakiet obrony przeciwlotniczej" przez Rosjan.

Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał w komentarzu na Telegramie, że eksplozje nastąpiły na czterech okrętach wojennych Rosji, w tym na flagowej rosyjskiej fregacie Admirał Makarow. Heraszczenko oświadczył, że powodem eksplozji było "nieostrożne obchodzenie się z materiałami wybuchowymi".

Eksplozje w Sewastopolu Twitter/@Gerashchenko_en

Porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża

W warunkach wojskowej blokady ukraińskich portów przez Rosję w lipcu przedstawiciele Rosji zawarli z Turcją i ONZ dwie oddzielne "lustrzane" umowy, odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie. Ma to gwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Piwdennego.

- Ukraina nie podpisywała z Rosją żadnych umów zbożowych. Sygnatariuszami są Rosja, Turcja i ONZ. A Ukraina nie podpisywała z Rosją żadnych umów, bo wie, że prawie nigdy nie przestrzega ona wziętych na siebie zobowiązań. Więc oczekujemy reakcji sygnatariuszy - podkreślił w sobotę Serhij Nykyforow, rzecznik prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, cytowany przez Suspilne.

Wspólne Centrum Koordynacyjne w Stambule przekazało agencji Interfax-Ukraina, że jest w kontakcie ze stroną rosyjską w sprawie jej sobotniego oświadczenia o zawieszeniu uczestnictwa w inicjatywie. Centrum wezwało strony do niepodejmowania działań zagrażających realizacji uzgodnień.

W ubiegłym tygodniu rzecznik ONZ Stephane Dujarric przekazał, że sekretarz generalny organizacji Antonio Guterres i jego zespół pracują nad przedłużeniem porozumienia w sprawie eksportu ukraińskich zbóż przez Morze Czarne. Podsekretarz ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths powiedział w środę, że jest "stosunkowo optymistyczny" co do możliwości przedłużenia umowy. Początkowo porozumienie zostało zawarte na 120 dni, co oznacza, że zgodnie z pierwotnymi ustaleniami miałoby wygasnąć w listopadzie.

Autorka/Autor:momo/prpb, adso

Źródło: Reuters, PAP