Królowa przemówiła w imieniu nowego rządu


Program ustawodawczy nowego brytyjskiego rządu będzie oparty "na zasadach wolności, sprawiedliwości i odpowiedzialności" - ogłosiła królowa Elżbieta II podczas tradycyjnej mowy tronowej, w której monarchini przedstawia program swojego rządu.

Nowy, wybrany w majowych wyborach, gabinet koalicyjny torysów i liberalnych demokratów, jak zapowiedziała królowa, będzie ciął deficyt budżetowy, a jednocześnie uprości system podatków i zasiłków. Ma on być również bardziej sprawiedliwy.

Rząd Davida Camerona i Nicka Clegga ma też wprowadzić limit dla imigrantów spoza krajów Unii Europejskiej, znosząc jednocześnie bariery dla elastycznego zatrudnienia.

W kwestii edukacji rząd zamierza doprowadzić do osiągnięcia statusu akademii przez więcej brytyjskich szkół. Rząd zamierza też wzmocnić siłę służb publicznych i jednocześnie obiecuje ściąć koszty biurokraji.

Reformy nie tylko gospodarcze

Wielką Brytanię czeka też reforma polityczna. Cameron i Clegg zamierzają bowiem odbudować zaufanie do polityki poprzez ustanowienie stałej, pięcioletniej kadencji parlamentu; wprowadzenie odwoływalności skorumpowanych parlamentarzystów; zrestrukturyzować finansowanie partii politycznych oraz wprowadzić pełną (lub większości) wybieralność Izby Lordów.

Rząd za pośrednictwem królowej obiecał również, że jakikolwiek transfer władzy do organów unijnych będzie wymagał "głosu" Brytyjczyków.

Współpraca z Indiami

W kwestii polityki zagranicznej rząd zamierza również dokonać rewizji strategii obrony i bezpieczeństwa oraz wzmocnić relacje z Indiami.

Na koniec królowa zapowiedziała, że na pomoc rozwojową dla krajów najuboższych jej rząd zamierza przeznaczać od 2013 r. 0,7 proc. PKB.

PKB spadł mniej

Mowa tronowa, dająca symboliczny początek nowemu rządowi, zbiegła się w czasie z publikacją przez brytyjskie Biuro Statystyki Państwowej (ONS) danych dotyczących PKB.

Wynika z nich, że produkt krajowy brutto Wielkiej Brytanii w I kwartale br. był o 0,3 proc. większy niż kwartał wcześniej, co koryguje opublikowaną w ubiegłym miesiącu wiadomość, że wzrost wyniósł tylko 0,2 proc.

W porównaniu z analogicznym okresem 2009 roku PKB w I kwartale zmniejszył się o 0,2 proc., podczas gdy wcześniej podawano, że spadek wyniósł 0,3 proc.

W IV kwartale 2009 roku brytyjski PKB zwiększył się w porównaniu z kwartałem poprzednim o 0,4 proc.

Albion odbija się od dna

Dane te potwierdzają rozpowszechnioną ocenę, iż gospodarka brytyjska wychodzi z najgłębszej powojennej recesji w wolnym tempie i obecny rok zapowiada się jako trudny.

Produkcja przemysłowa zwiększyła się w I kwartale br. o 1,2 proc., co jest najlepszym takim wskaźnikiem od I kwartału 2006 roku. W sektorze usług finansowych i biznesowych wzrost wyniósł 0,7 proc. - czyli więcej niż kiedykolwiek od I kwartału 2008 roku.

Wydatki gospodarstw domowych i inwestycje publiczne były wyższe o 0,5 proc., natomiast hotelarstwo i gastronomia zanotowały spadek o 0,7 proc. Dane te wskazują na niski popyt wewnętrzny, któremu zaszkodziło przywrócenie od stycznia br. podatku VAT w poprzedniej wysokości 17,5 proc., po przejściowej obniżce do 15,0 proc.

Według ogłoszonych pod koniec marca prognoz resortu finansów, w roku 2010 brytyjski PKB wzrośnie o 1,0-1,5 proc., zaś w roku przyszłym o 3,0-3,5 proc.

Źródło: BBC, PAP