Piątkowa akcja miała na celu poprawę bezpieczeństwa użytkowników hulajnóg elektrycznych i rowerzystów, które stały się plagą na chodnikach i ścieżkach rowerowych.
Alkohol, telefon, jazda po chodniku
Policjanci z garnizonu mazowieckiego skontrolowali 325 rowerzystów, 386 użytkowników hulajnóg elektrycznych oraz 73 kierujących rowerami elektrycznymi. Najczęściej popełniane wykroczenia to: jazda po chodniku, korzystanie z telefonu, nieprawidłowe parkowanie czy jazda pod wpływem alkoholu.
- 75 osób jadących rowerami zostało ukaranych mandatami, w przypadku 76 rowerzystów - kontrola zakończyła się jedynie pouczeniem, a wobec ośmiu osób - skierowano wnioski o ukaranie do sądu - przekazała policja.
32 mandaty, 68 pouczeń i 27 wniosków do sądu to z kolei bilans kontroli użytkowników hulajnóg elektrycznych. W przypadku rowerów z napędem manetkowym nałożono jeden mandat za brak kasku oraz jeden wniosek do sądu za brak uprawnień do kierowania - przekazała policja.
Przewrócił się, uszkodził dwa auta
Mandat dostał m.in. 18-latek z Radomia przewożący hulajnogą elektryczną pasażera, co jest zabronione. Na dodatek prowadzący pojazd był pod wpływem alkoholu. Z kolei w Garwolinie 24-letni kierowca hulajnogi elektrycznej uszkodził dwa samochody. Mężczyzna podczas jazdy stracił panowanie nad pojazdem, przewrócił się i uderzył w auta.
Aż trzy tysiące złotych kosztowało 31-latka z Ostrołęki pisanie esemesa podczas jazdy rowerem. Mężczyzna zamiast kierownicy trzymał w rękach smartfona. Przy okazji wyszło na jaw, że rowerzysta był nietrzeźwy - miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Autorka/Autor: b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Mazowiecka