Miesięczna dziewczynka zmarła po okaleczeniu. "Kultura nie jest usprawiedliwieniem"

Bandżulu, Gambia. Protest przeciwko okaleczaniu żeńskich narządów płciowych. Zdjęcie z marca 2024 roku
Gambia to kraj o jednym z najwyższych wskaźników okaleczania żeńskich narządów płciowych
Źródło: Reuters
Tragedia w Gambii. Miesięczna dziewczynka zmarła po tym, jak okaleczono jej narządy płciowe. Sprawa wywołała powszechne oburzenie w kraju, gdzie praktyka ta jest nielegalna, ale nadal powszechna, a zakaz niemal nie jest egzekwowany.

Dziewczynkę przewieziono do szpitala w gambijskiej stolicy, Bandżulu, z powodu gwałtownego krwotoku, ale w momencie do przybycia do placówki stwierdzono jej zgon.

Zatrzymano dwie kobiety podejrzewane o przyczynienie się do śmierci niemowlęcia.

Gambia, gdzie okaleczania żeńskich narządów płciowych zakazano w 2015 roku, jest jednym z dziesięciu krajów o najwyższym wskaźniku przeprowadzania tego zabiegu. Zostało mu poddanych 73 procent dziewcząt i kobiet w wieku od 15 do 49 lat.

"Tradycja nie jest tarczą. To przemoc"

"Kultura nie jest usprawiedliwieniem, tradycja nie jest tarczą. To przemoc, czysta i prosta" - napisała w oświadczeniu organizacja Women In Leadership and Liberation, zajmująca się walką o prawa kobiet.

- Rodzice uważają, że jeśli ich córki zostaną obrzezane jako malutkie dzieci, to rana szybciej się zagoi, ale też łatwiej będzie ten zabieg ukryć - powiedziała założycielka organizacji WILL, Fatou Baldeh.

Bandżulu, Gambia. Protest przeciwko okaleczaniu żeńskich narządów płciowych. Zdjęcie z marca 2024 roku
Bandżulu, Gambia. Protest przeciwko okaleczaniu żeńskich narządów płciowych. Zdjęcie z marca 2024 roku
Źródło: MUHAMADOU BITTAYE/AFP/East News

Za obrzezanie dziewczynek grozi w Gambii kara grzywny i do trzech lat więzienia, a kara dożywocia w razie zgonu dziecka. Jak dotąd w podobnych sprawach zapadł jednak tylko jeden wyrok - w 2023 roku.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: