Wojna na Bliskim Wschodzie "paliwem" dla reżimu Putina

Źródło:
Politico

Wojna pomiędzy Izraelem a Hamasem jest wykorzystywana przez Kreml do poróżnienia Zachodu - raportuje "Politico", które posiłkuje się ustaleniami amerykańskiego think tanku Alliance for Securing Democracy. Wynika z nich, że rosyjski plan zakłada nie tylko poróżnienie zwolenników Izraela i Palestyny, ale też odwrócenie uwagi od trwającej wojny w Ukrainie. W tym celu bardzo intensywnie wykorzystywane są media społecznościowe.

"Politico" zwraca uwagę, że od momentu ataku Hamasu na Izrael 7 października, powiązane z Kremlem konta na Facebooku zwiększyły swoją aktywność prawie czterokrotnie. Kryzys na Bliskim Wschodzie zdominował posty rosyjskich dyplomatów, wspieranych przez państwo mediów i zwolenników Putina na Zachodzie.

Czytaj też: Kim Dzong Un otrzymał "szczegółowe zdjęcia" Białego Domu, Pentagonu i lotniskowców marynarki USA

Zdaniem portalu propagandyści kremla promują w internecie twierdzenia, że terroryści Hamasu używają broni NATO do atakowania Izraela oraz że brytyjscy instruktorzy szkolili napastników Hamasu.

Ofensywa propagandowa

Mają na to wskazywać dane zebrane przez amerykański think tank Alliance for Securing Democracy, z których wynika, że w ciągu siedmiu tygodni od ataku bojowników Hamasu na Izrael, rosyjskie konta na Facebooku opublikowały 44 tysiące postów. Dla porównania - w ciągu siedmiu tygodni poprzedzających wybuch wojny w Strefie Gazy takich wpisów było 14 tysięcy.

Obecnie te konta mają - jak wynika z analizy Alliance for Securing Democracy - używać wielu fraz związanych z konfliktem, takich jak "Hamas" i "Bliski Wschód". Przed wojną rosyjskie media państwowe i konta dyplomatyczne koncentrowały się prawie wyłącznie na Ukrainie lub roli Putina na świecie.

Czytaj też: Most Krymski "wrażliwym celem", Rosjanie mają pomysł na jego zastąpienie

Ta aktywność - jak zwraca uwagę "Politico" - jest wspierana przez "miliony postów na Facebooku od zwykłych uczestników mediów społecznościowych". Wielu z nich ma być jednak wspieranych przez Kreml. Chodzi o osoby związane z rosyjskimi mediami jak RT czy Sputnik, które - jak czytamy w artykule - "mają ogromne zasięgi". Politico wskazuje, że konta wspierające narrację Kremla mają miliony obserwujących - między innymi w Europie, Ameryce Łacińskiej i Afryce.

Wbijanie klina

Forsowana w sieci narracja Kremla pozwala na podsycanie podziałów na Zachodzie. "Celem jest oddzielenie zwolenników Izraela od tych, którzy popierają Palestynę" - czytamy w "Politico".

Jaki wpływ ma rosyjska ofensywa internetowa na rzeczywistość widać - jak wskazuje autor - gołym okiem: nastroje antyizraelskie wyraźnie wzrosły w ciągu ostatnich siedmiu tygodni, a protesty antywojenne, na których pojawiły się setki tysięcy ludzi były organizowane "od Londynu po Waszyngton".

- (Rosjanie - red.) wykorzystują wszystko, co tylko możliwe, żeby szerzyć antyzachodnie wiadomości - mówi w rozmowie z "Politico" Jakub Kalensky, zastępca dyrektora w Europejskim Centrum Doskonałości ds. Przeciwdziałania Zagrożeniom Hybrydowym, wspólnej organizacji NATO i UE śledzącej kampanie wpływu wspierane przez państwa.

Rosyjska aktywność w sieci została zauważona też przez francuskie MSZ. Tamtejsza dyplomacja twierdzi, że internetowe boty wspierające Kreml rozpowszechniają antysemickie obrazy przedstawiające Gwiazdy Dawida na paryskich budynkach. Francja - jak czytamy - oskarżyła Rosję o "tworzenie napięć" między zwolennikami Izraela i Palestyny. W odpowiedzi rosyjska ambasada w Paryżu stwierdziła, że nia ma żadnych powiązań ze wskazywanymi przez francuską dyplomację kontami internetowymi.

Odciągnięcie uwagi

Rosyjski atak w mediach społecznościowych - jak czytamy w "Politico" ma też odciągać uwagę opinii publicznej od wojny w Ukrainie.

- To działa na korzyść Rosji - mówi Bret Schafer, ekspert ds. walki z cyfrową dezinformacją w amerykańskim think tanku Alliance for Securing Democracy. Schafer tłumaczy, że im bardziej opinia publiczna skupia swoją uwagę na Izraelu i Hamasie, tym mniej uwagi poświęca się faktowi, że Kongres nie zamierza finansować wysiłków wojennych Ukrainy - przekazał.

Autorka/Autor:bż//mrz

Źródło: Politico