Siedemdziesiąta pierwsza demonstracja w ciągu dwóch miesięcy. "Ręce precz od Furgała"

Protest wspierający aresztowanego byłego gubernatora odbył się w sobotę w Chabarowsku, głównym mieście regionu. Uczestnicy manifestacji wyrażali wsparcie dla Siergieja Furgała i domagali się uczciwego procesu. Żądali także zdymisjonowania mera miasta, Siergieja Krawczuka. Wznosili również hasła przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi i krytykowali powołanego przez niego następcę Furgała - p.o. gubernatora Michaiła Diegtiariowa. Protestujący skandowali "Ręce precz od Furgała", "Putin musi odejść" oraz "od Chabarowska do Mińska - chcemy zmiany!".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Demonstracja została zorganizowana w jedenastą sobotę z rzędu. Podobnych protestów w obronie Furgała, które trwają od 11 lipca, było do tej pory już ponad 70. Największe manifestacje odbywają się w weekendy, ale codziennie w tygodniu organizowane są mniejsze marsze.

Siergiej Furgał został zatrzymany w lipcu i przewieziony z rosyjskiego Dalekiego Wschodu, gdzie leży Kraj Chabarowski, do Moskwy. 20 lipca Władimir Putin zdymisjonował go ze stanowiska gubernatora Kraju Chabarowskiego.

Śledczy twierdzą, że Furgał jest zamieszany w zabójstwa na zlecenie w latach 2004-2005, których ofiarą padali biznesmeni. Urzędnik zaprzecza tym zarzutom. W ramach śledztwa zatrzymani zostali także dwaj deputowani do regionalnego zgromadzenia ustawodawczego w Kraju Chabarowskim.

Obserwatorzy wskazują, że śledztwo wobec Furgała może być odwetem za jego zwycięstwo w 2018 roku w wyborach gubernatora Kraju Chabarowskiego. Furgał wziął w nich udział jako kandydat Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i był oceniany jako jedynie formalny rywal pełniącego obowiązki gubernatora Wiaczesława Szporta z rządzącej partii Jedna Rosja. Niespodziewanie jednak Furgał wygrał wybory. Pojawiają się głosy, że w ocenie władz złamał zawarty z nimi układ.

Zwolennicy oraz partyjni koledzy Furgała twierdzą, że jego zatrzymanie ma charakter polityczny.