Tropił afery łapówkarskie w służbie zdrowia. Właśnie zatrzymała go policja

Źródło:
La Repubblica, Corriere della Sera
Funkcjonariuszom z Palermo udało się zatrzymać dziesięć osób między innymi dzięki podsłuchom
Funkcjonariuszom z Palermo udało się zatrzymać dziesięć osób między innymi dzięki podsłuchomGuardia di Finanza/Palermo
wideo 2/4
Funkcjonariuszom z Palermo udało się zatrzymać dziesięć osób między innymi dzięki podsłuchomGuardia di Finanza/Palermo

Przez ostatnie lata żył z ochroną, jaką przydzielił mu samorząd Sycylii, bo tropił afery korupcyjne w tamtejszej służbie zdrowia. W czwartek policjanci zakuli go w kajdanki i zawnioskowali o areszt, a zatrzymanie ma związek z podejrzeniem przyjmowania łapówek. Antonio C. do tej pory był też szefem lokalnej agencji służby zdrowia i koordynatorem do spraw koronawirusa.

Włoskie służby nadały akcji nazwę "Sorella Sanita" (Siostra Służba Zdrowia). Przeprowadzili ją funkcjonariusze Guardia di Finanza, czyli włoskiej agencji ścigania podlegającej ministrowi gospodarki. Zatrzymano łącznie dziesięć osób.

Jak ustalili śledczy, od 2016 roku 54-letni Antonio C. i dziewięć innych osób mieli dokonać oszustw przy czterech wielkich przetargach w sycylijskiej służbie zdrowia na łączną kwotę 600 milionów euro. Chodzi między innymi o umowy na zakup i prace przy utrzymaniu sprzętu medycznego, ale też usługi sprzątania w placówkach.

- Ujawnione nielegalne postępowanie polegało na pobieraniu około pięciu procent wartości wygranego przetargu - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica" Antonio Quintavalle Cecere, dowódca funkcjonariuszy Guardia di Finanza z Palermo.

Mówił, że jest "capo wspólnoty"

Oprócz Antonia C. zatrzymano też innych pracowników sycylijskiej służby zdrowia i osoby podejmujące decyzje w firmach, które startowały w przetargach.

W zatrzymaniu podejrzanych pomogły między innymi podsłuchy rozmów przeprowadzanych podczas obiadów i "wyjść na kawę". Dyrektorzy spotykali się w restauracjach i barach, gdzie przekazywali sobie gotówkę albo umawiali się, jakie firma ma spełnić warunki, żeby pokonać inne w przetargu - donoszą włoskie media.

"Pamiętaj, że służba zdrowia jest jak wspólnota, a na szczycie wspólnoty 'capo' zawszę pozostaję ja" - miał powiedzieć C. podczas jednej z podsłuchanych przez śledczych rozmów. W zamian za ułatwianie wygranej w jednym z przetargów miał przyjąć w kilku transzach 260 tysięcy euro.

C. był przewodniczącym lokalnej agencji służby zdrowia

Doceniany za zasługi i zdolności

Antonio C. w 2016 roku otrzymał specjalną nagrodę, o którą wnioskował ówczesny minister zdrowia - srebrny medal za zasługi dla krajowej służby zdrowia. - Informował o lokalnych przedsiębiorcach oferujących łapówki, doceniono go wtedy za "bycie autorem zawiadomień składanych w prokuraturze, za co poniósł konsekwencje i ryzykował własnym bezpieczeństwem" - pisze "Corriere della Sera". Od 2013 roku otrzymywał groźby i właśnie dlatego przydzielono mu ochronę.

W 2017 roku prokurator generalny Sycylii dziękował mu publicznie za "zgłoszenie wielu nieprawidłowości odpowiednim organom". "Corriere" pisze też, że był doceniany w regionie za swoje zdolności menedżerskie i bycie "człowiekiem, który przechodzi od słów czynów".

ww/dap

Źródło: La Repubblica, Corriere della Sera

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay, Public Domain