Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA) podała w czwartek, że w czwartek w kraju odnotowano ponad 88 tysięcy zakażeń koronawirusem. To o prawie 10 tysięcy więcej niż w najwyższym dotychczas bilansie.
Przyrost liczby wykrytych zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii jest obecnie ostrzejszy niż na przełomie grudnia 2020 i stycznia 2021 roku, gdy trwał szczyt drugiej fali pandemii. Zaledwie pod koniec zeszłego tygodnia dobowe bilanse zakażeń po raz pierwszy od stycznia zbliżyły się do poziomu 60 tysięcy, w środowym było to już 78,6 tysiąca, a teraz prawie 88 376. W ciągu ostatnich siedmiu dni stwierdzono 442 tysięcy infekcji - o 105,6 tysiąca więcej niż w poprzednich siedmiu dniach.
Obawy przed przeciążeniem szpitali z powodu zakażeń omikronem
Jeśli chodzi o wariant omikron, to w stosunku do środy liczba potwierdzonych przypadków wzrosła o 1691, co jest prawie trzy razy mniejszym wzrostem niż poprzedniego dnia, choć rekordowy skok ze środy był po części spowodowany uwzględnieniem zaległych przypadków. Łącznie w Wielkiej Brytanii potwierdzono już 11 708 zakażeń nowym wariantem, lecz ich faktyczna liczba jest znacząco większa.
Dyrektor medyczny Anglii Chris Whitty powiedział, że wariant omikron jest tak zakaźny, że nawet jeśli okaże się łagodniejszy niż inne warianty, nadal może powodować wzrost liczby przyjęć do szpitala. – To możliwe, bo może dojść do skoncentrowania zakażeń w krótkim czasie – dodał.
Spadek liczby zgonów na COVID-19 w Wielkiej Brytanii
W ciągu minionej doby stwierdzono również 146 zgonów z powodu COVID-19, co jest liczbą mniejszą zarówno od statystyki ze środy, jak i z poprzedniego czwartku. Łączny bilans ofiar śmiertelnych za ostatnie siedem dni to 803 - o 51 mniej niż w poprzednich siedmiu. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło w Wielkiej Brytanii 146 937 osób.
Po raz kolejny pobity został też rekord podanych dawek przypominających szczepionki przeciw COVID-19. W środę przyjęło je 745,2 tys. osób, czyli o 90 tys. więcej niż we wtorek, który do tej pory był najlepszym dniem. Otrzymało je już 44,3 proc. osób powyżej 12. roku życia. Zgodnie z wyznaczonym przez rząd celem do końca roku możliwość przyjęcia tej dawki mają mieć wszyscy dorośli mieszkańcy kraju.
Źródło: PAP