KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL
Los Angeles przygotowuje się na szczyt epidemii. Do portu w tym mieście wpłynął w piątek amerykański statek szpitalny Mercy, który ma odciążyć lokalne placówki zdrowia. Leczyć w nim się będą wymagający specjalistycznej opieki pacjenci bez stwierdzonego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.
Pacjenci bez koronawirusa hospitalizowani w Los Angeles zostaną tam przetransportowani w celu dalszego leczenia. Będą musieli najpierw przejść badania. Pracownicy pogotowia ratunkowego przewożący pacjentów nie będą mogli wchodzić na statek i będą również poddawani badaniom - poinformowała Marynarka Wojenna.
Tysiąc łóżek i 12 sal operacyjnych
Bliźniaczy USNS Comfort ma zacumować w poniedziałek w Nowym Jorku. Jednostki te mają nie tylko odciążyć przepełnione szpitale, ale też podnieść morale w dwóch największych amerykańskich aglomeracjach.
Przebudowane zbiornikowce mają po 10 pokładów i długość trzech boisk piłkarskich. To największe okręty szpitalne na świecie.
Każdy z nich jest w stanie przyjąć na raz 1000 pacjentów. Mercy i Comfort mają po 12 sal operacyjnych, laboratoria medyczne, oddziały intensywnej terapii i lądowiska dla helikopterów. Pracować na nich może nawet 1200 osób jednocześnie. Pomalowane są na biało, z czerwonymi krzyżami.
Comfort służył już raz nowojorczykom po zamachach z 11 września 2001 roku.
Kalifornia wkrótce będzie potrzebowała 50 tysięcy łóżek
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom powiedział w tym tygodniu, że jego stan wkrótce będzie potrzebował 50 tysięcy łóżek szpitalnych dla chorych na COVID-19.
W stanie jest 416 szpitali, wojsko buduje też w aglomeracji Los Angeles osiem szpitali polowych, w których będzie około dwóch tysięcy łóżek.
Koronawirus w USA
W niedzielę liczba zakażonych w USA wzrosła do ponad 120 tysięcy, a liczba zmarłych przekroczyła 2000.
W sobotę burmistrz Los Angeles Eric Garcetti powiedział, że "jeśli trend się utrzyma i liczba wykrytych przypadków koronawirusa co dwa dni będzie się podwajać, to za pięć dni sytuacja w Los Angeles będzie taka, jak obecnie w Nowym Jorku". Nowy Jork to epicentrum epidemii. Według danych z niedzieli jest tam ponad 52 tysiące zakażonych osób, a ponad 700 zmarło. W Kalifornii zakażonych jest prawie 5 tysięcy osób, ponad sto zmarło.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obawia się, że USA z prawie 330 milionami mieszkańców mogą stać się kolejnym epicentrum pandemii. Duże ogniska choroby występują też w stanach Waszyngton, Michigan, Luizjana i New Jersey.
Autorka/Autor: kb//rzw
Źródło: Los Angeles Times, CNN, PAP