Robert O'Brien, doradca prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego, uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa - przekazał w oświadczeniu Biały Dom.
"Ma łagodne objawy i pracuje w odizolowanym miejscu poza Białym Domem. Nie ma żadnego ryzyka narażenia na kontakt z prezydentem lub wiceprezydentem. Praca Rady Bezpieczeństwa Narodowego trwa nieprzerwanie" - przekazał w oświadczeniu Biały Dom.
Według Białego Domu O'Brien jest najbliższą osobą z otoczenia Trumpa, u której potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2. Wyżsi rangą pracownicy Białego Domu oraz wszyscy, którzy mają bezpośredni kontakt z prezydentem i wiceprezydentem, są codziennie badani na obecność koronawirusa - pisze agencja AP.
Wcześniej informację o zakażeniu O'Briena podał portal Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła. Według nich doradca Trumpa miał zainfekować się podczas spotkania rodzinnego. Od końca zeszłego tygodnia nie pojawia się w swoim biurze, izoluje się w domu, a większość swojej pracy wykonuje przez telefon - dodał portal.
Robert O'Brien został mianowany doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego we wrześniu 2019 roku. Jest prawnikiem, prowadził kancelarię adwokacką, pracował również w Departamencie Stanu za czasów prezydentury George'a Busha.
Koronawirus w Białym Domu
Wcześniej koronawirusa stwierdzono u jednego z żołnierzy pełniących służbę w siedzibie prezydenta USA oraz u sekretarz prasowej wiceprezydenta, która wyzdrowiała i wróciła już do pracy - uzupełnia Reuters.
Amerykańskie media podały, powołując się na źródła w administracji waszyngtońskiej, że po potwierdzeniu dwóch przypadków koronawirusa w Białym Domu, wprowadzono obowiązek noszenia maseczek ochronnych w zachodnim skrzydle, które jest miejscem faktycznego urzędowania prezydenta i jego najważniejszych współpracowników. To tam znajduje się Gabinet Owalny - oficjalne miejsce pracy amerykańskiego przywódcy.
Źródło: Reuters, PAP