Trzy scenariusze epidemii w Kanadzie

Źródło:
PAP
Naukowcy pracują nad lekiem i szczepionką na COVID-19
Naukowcy pracują nad lekiem i szczepionką na COVID-19tvn24
wideo 2/21
Naukowcy pracują nad lekiem i szczepionką na COVID-19tvn24

Naczelni lekarze Kanady przekazali informacje o możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji w kraju. Ich zdaniem w zależności od zastosowanych środków zapobiegawczych, umrzeć może od 11 do 300 tysięcy osób.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Federalna naczelna lekarz Kanady dr Theresa Tam powiedziała, że kraj jest wciąż jeszcze na wczesnym etapie rozwoju epidemii COVID-19 i jest jeszcze czas na skuteczne zastosowanie środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się zakażenia. - Nie możemy zapobiec wszystkim zgonom, ale musimy zrobić wszystko, by zapobiec jak największej liczbie - podkreśliła.

Celem rządu Kanady jest obecnie zrealizowanie scenariusza, który zakłada, że zakażone zostanie nie więcej niż 10 procent populacji.

Specjaliści oszacowali, że przy zainfekowaniu 2,5 procent ludności, liczba przypadków śmiertelnych wyniesie około 11 tys., a jeśli zakażonych zostanie około 5 procent Kanadyjczyków - umrze 22 tys. osób.

Krótkoterminowa prognoza zakłada, że do 16 kwietnia zakażonych może być w Kanadzie między 22 580 osób a 31 850 osób, co oznacza liczbę przypadków śmiertelnych na poziomie 500 – 700.

Trzy scenariusze

Specjaliści przyjęli trzy scenariusze, na podstawie których sformułowali prognozy. W pierwszym z nich, przy zastosowaniu surowych metod kontroli epidemicznej, szacuje się, że infekcja dotknie między 2,5 do 5 procent populacji, liczba hospitalizacji wyniesie między 73 tys. a 146 tys. osób, a liczba zgonów między 11 tys. a 22 tys.

W scenariuszu drugim, przy słabszych środkach kontroli, eksperci przewidują, że zakażonych zostanie od 25 do 50 procent mieszkańców kraju.

W scenariuszu trzecim, bez żadnych środków kontroli, odsetek zainfekowanych może wzrosnąć do 70 – 80 procent populacji, a szacowana liczba przypadków śmiertelnych wzrosłaby do ponad 300 tys.

- Nie możemy teraz poluzować środków zaradczych - odpowiedziała Tam dziennikarzom dopytującym, kiedy restrykcje zostaną złagodzone. - To będzie bardzo ostrożne podejście - dodała. - Jesteśmy w bardzo krytycznym momencie, ale spróbujcie sobie wyobrazić, co się stanie, jeśli nie będziemy się stosować do wytycznych - zaznaczyła.

Według ekspertów, którzy przygotowywali szacunkowe prognozy, najlepszy ze scenariuszy rozwoju sytuacji i prowadzący do wygaszenia epidemii, jest możliwy do zrealizowania, gdy zainfekowana osoba będzie zarażać statystycznie mniej niż jedną kolejną osobę.

Eksperci wielokrotnie podkreślali, że modele rozwoju sytuacji są bardzo płynne, w zależności od bardzo wielu zmiennych, więc trudno mieć precyzyjne odpowiedzi.

"W najlepszym przypadku pierwsza fala może trwać do lata"

Jak powiedziała Tam, krzywa zachorowań w Kanadzie zaczyna się lekko spłaszczać, a tempo wzrostu liczby zakażonych – spowalnia. Podkreślała jednak wielokrotnie, że sytuacja jest bardzo różna w zależności od prowincji i są to raczej "lokalne epidemie".

- W najlepszym przypadku pierwsza fala może trwać do lata, lipiec i sierpień wydają się być obecnie momentem szczytu zachorowań. Jednak nie można być tego pewnym aż do czasu ustalenia, że znajdujemy się po opadającej stronie krzywej. Jednak i wówczas trzeba liczyć się z następnymi, mniejszymi falami - oznajmił Howard Njoo z Kanadyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego, powtarzając wielokrotnie: "każda prowincja i terytorium ma swoją własną epidemię, jest bardzo wiele zmiennych".

Stąd też, jak podkreślali Tam i Njoo, muszą być zachowywane zasady higieny – mycie rąk, odległości, ograniczanie podróży krajowych i zagranicznych, testowanie, izolacja oraz kwarantanna w niezbędnych przypadkach. Łagodzenie tych środków zaradczych będzie zależeć od prowincji.

Infolinia działa całodobowo

Według ostatnich danych, w Kanadzie przetestowano prawie 362 tys. osób, potwierdzonych i wstępnie potwierdzonych przypadków zakażenia jest 19 438, zmarło 435 osób.

Autorka/Autor:mart/kab

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: