Premier Hiszpanii Pedro Sanchez wezwał Unię Europejską, aby opracowała "nowy plan Marshalla". Miałby służyć odbudowie gospodarki na Starym Kontynencie i usprawnieniu walki z pandemią koronawirusa.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Sanchez, który w niedzielę zapowiedział przedłużenie stanu zagrożenia epidemicznego w Hiszpanii o kolejne 15 dni, wskazał na pilną potrzebę zapewnienia europejskim firmom płynności finansowej. - Europa może i musi zrobić więcej, a my prosimy, aby zrobiła więcej w tej tak krytycznej chwili - podkreślił.
Plan Marshalla był realizowanym po II wojnie światowej amerykańskim programem wsparcia dla gospodarek państw Europy Zachodniej. Pomoc polegała między innymi na udzielaniu kredytów, a także na dostawach surowców mineralnych, artykułów spożywczych oraz dóbr inwestycyjnych.
RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE >>>
Propozycja wsparcia dla strefy euro
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis już zapowiedział, że KE prawdopodobnie w przyszłym tygodniu przedstawi propozycję mechanizmu wsparcia dla strefy euro w ramach funduszu ratunkowego - Europejskiego Mechanizmu Stabilności.
Narzędzie miałoby pozwolić na nieograniczony zakup obligacji, co uchroniłoby kraje przed zgubnymi skutkami kryzysu związanego z pandemią.
Dombrovskis, cytowany przez Reutera, powiedział, że ministrowie finansów strefy euro, przedstawiciele Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS) i Europejskiego Banku Centralnego zwrócili się do Komisji z prośbą o opracowanie takiego instrumentu. - Prace trwają - oświadczył Dombrovskis.
Reuters przypomina, że EMS ma możliwość udzielenia kredytu na 410 miliardów euro.
- Jednym z problemów jest rozmiar programów EMS, który może być ograniczony, ponieważ został stworzony przede wszystkim w celu reagowania na asymetryczne wstrząsy gospodarcze, a tutaj mamy szok symetryczny, który dotyka wszystkie państwa członkowskie - wskazał wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
Wideokonferencja ministrów finansów UE
Komisja przewiduje, że z powodu pandemii unijna gospodarka wpadnie w recesję i skurczy się o 1-2,5 proc. lub bardziej. Ostatnie prognozy, opublikowane jeszcze przed kryzysem, mówiły o prognozowanym wzroście na poziomie 1,4 proc. W poniedziałek ma odbyć się wideokonferencja ministrów finansów UE na temat wpływu koronawirusa na unijną gospodarkę.
Autorka/Autor: kz//now
Źródło: PAP