Hiszpańskie władze spodziewają się, że ogólnokrajowy program szczepień napotka na trudności. W Portugalii wydłużono do 1 marca stan wyjątkowy. Włoskich medyków martwią nowe ogniska zakażeń brytyjskim wariantem koronawirusa. We Francji odsetek zakażeń wariantami brazylijskim i południowoafrykańskim wzrósł do 4-5 procent.
Rząd Hiszpanii premiera Pedra Sancheza spodziewa się, że do marca włącznie proces ogólnokrajowych szczepień przeciwko COVID-19 może napotykać na trudności wynikające między innymi z ograniczeń lub opóźnień w dostawach szczepionek.
Jak powiedziała w czwartek hiszpańska minister zdrowia Carolina Darias, sprawnej kampanii szczepień należy oczekiwać dopiero w kwietniu. Przyznała też, że w ostatnich dniach z powodu niedoborów szczepionek rząd wprowadził zmiany do ogólnokrajowego programu szczepień. W rozmowie z mediami Darias podkreśliła, że służby medyczne Hiszpanii zaszczepiły już dwiema dawkami ponad 900 tysięcy osób, a pierwszą przyjęło 1,3 miliona obywateli.
Z najnowszej wersji ogólnokrajowego programu szczepień, do której dotarł dziennik "La Razon", wynika, że hiszpański resort zdrowia z powodu niedoborów szczepionek dopuścił nieznaczne wydłużenie okresu pomiędzy przyjęciem pierwszej i drugiej dawki szczepionki. Gazeta wskazała, że pierwotnie rządowy plan przewidywał, że przerwa pomiędzy dawkami w przypadku szczepionki koncernu Pfizer powinna wynosić 21 dni, Moderny – 28 dni, zaś AstraZeneki – od 10 do 12 tygodni.
Skorygowany przez ministerstwo zdrowia dokument przewiduje również, że pacjenci, którzy przebyli COVID-19, nie będą mogli zostać poddani szczepieniom przez okres sześciu miesięcy od wyzdrowienia.
Portugalia wydłuża restrykcje
Władze Portugalii przedłużyły w czwartek wieczorem obowiązywanie stanu wyjątkowego, który wprowadzono z powodu epidemii COVID-19. Premier Antonio Costa wyjaśnił, że jednym z powodów wydłużenia restrykcji do 1 marca są niedobory szczepionek. Szef rządu zaznaczył, że ograniczenia nie zostaną zniesione z powodu wysokiej dynamiki zakażeń i dużych problemów ze szczepieniami. Ujawnił, że w I kwartale Portugalia odbierze zaledwie 1,98 miliona dawek szczepionki zamiast 4,4 miliona obiecanych jej przez firmy farmaceutyczne.
Costa wyjaśnił, że z powodu trudnej sytuacji epidemicznej placówki oświatowe pozostaną zamknięte, a do połowy kwietnia zakazane będą imprezy masowe związane z karnawałem i Wielkanocą.
Jak powiedziała podczas konferencji w podlizbońskiej Amadorze minister zdrowia Marta Temido, do czwartku służby medyczne potwierdziły co najmniej dwa zakażenia brazylijskim wariantem koronawirusa. Szefowa resortu zdrowia wskazała na spadek dynamiki zakażeń i zgonów, zaznaczając, że od środy potwierdzono 3,4 tysiąca infekcji i 167 ofiar śmiertelnych. Przypomniała, że poziom taki utrzymywał się wcześniej w połowie stycznia.
Temido zapewniła, że pomimo ograniczonych możliwości szczepień kierowany przez nią resort będzie w stanie do końca lata zaszczepić przeciwko COVID-19 około 70 procent populacji Portugalii. W czwartek rano rozpoczęły się pierwsze szczepienia strażaków. W najbliższych dwóch tygodniach ma się im poddać 15 tysięcy osób wykonujących ten zawód i mających bezpośredni kontakt z chorymi.
Ogniska brytyjskiego wariantu we Włoszech
Włoskie regiony Umbria, Trydent i autonomiczna prowincja Bolzano zostały oznaczone kolorem ciemnoczerwonym jako miejsca wysokiego ryzyka zakażenia koronawirusem na mapie, sporządzonej w czwartek przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Konsultant włoskiego ministerstwa zdrowia Walter Ricciardi ostrzegł, że w marcu może dojść do wybuchu zakażeń nowymi wariantami koronawirusa. Jak ocenił, jego odmiany nie są odpowiednio monitorowane.
Z kolejnych stron Włoch napływają doniesienia o wykryciu ognisk brytyjskiego wariantu koronawirusa. Ognisko stwierdzono między innymi w przedszkolu i szkole podstawowej koło Mediolanu. W ciągu ostatniej doby na COVID-19 zmarło we Włoszech 391 osób i wykryto 15 146 przypadków zakażeń. Wykonanych zostało 292 tysiące testów.
Liczba zgonów na COVID-19, zanotowanych w kraju od końca lutego 2020 roku, wzrosła do 92 729. Do tej pory koronawirusa potwierdzono u ponad 2,6 miliona osób. Wyzdrowiało już około 2,2 miliona. Obecnie zakażonych jest co najmniej 405 tysięcy osób.
Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro wydał specjalne rozporządzenie w sprawie zakazu zgromadzeń w ostatnich dniach karnawału. Choć w tym roku oficjalnie odbywa się on tylko online, to władze przygotowują się na napływ ludzi do historycznego centrum. Straż miejska będzie regulowała dostęp do niektórych części Wenecji.
Obciążenie francuskiej służby zdrowia "pozostaje silne, ale nie wzrasta"
We Francji odsetek zakażeń wariantami brazylijskim i południowoafrykańskim koronawirusa wzrósł do 4-5 procent – poinformował minister zdrowia Olivier Veran na czwartkowej konferencji prasowej. - Mutacje te są bardziej zaraźliwe i mogą prowadzić do ponownych zakażeń osób, które już miały COVID-19. Około 300 przypadków wariantów południowoafrykańskiego i brazylijskiego wykryto w departamencie Mozela w ciągu ostatnich czterech dni – powiedział Veran. Dodał, że "te mutacje są mniej wrażliwe na szczepionki".
20 do 25 procent zakażeń w kraju stanowi z kolei brytyjski wariant koronawirusa w porównaniu z 15 procent w zeszłym tygodniu – poinformował minister. Veran zapewnił jednak, że liczba zakażeń koronawirusem pozostaje we Francji stabilna, a obciążenie służby zdrowia "pozostaje silne, ale nie wzrasta".
W ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem we Francji zarejestrowano u 21 063 osób, a w szpitalach zmarło 360 chorych na COVID-19 – podała w czwartek Agencja Zdrowia Publicznego (SPF). Od początku pandemii łączna liczba wykrytych zakażeń wzrosła w kraju do 3 406 685, a zgonów do 80 803.
We Francji Najwyższy Urząd ds. Zdrowia (HAS) zaakceptował w czwartek przeprowadzanie w szkołach przesiewowych testów śliny uczniów na obecność koronawirusa. Premier Jean Castex podczas wizyty w jednej z paryskich szkół poinformował tego dnia, że po feriach zimowych wśród uczniów przeprowadzanych będzie 200 tysięcy testów tygodniowo.
Minister zdrowia Olivier Veran już wcześniej zapowiadał, że przeprowadzanych będzie więcej badań przesiewowych wśród uczniów i studentów. - Testy śliny będą analizowane w laboratoriach lub w ramach zorganizowanych platform badań przesiewowych - poinformował prof. Dominique Le Guludec, przewodniczący Kolegium HAS.
Źródło: PAP