Koronawirus zagraża istnieniu rdzennych mieszkańców Amazonii i innych regionów Brazylii - pisze BBC. Jak podkreśla, choroby układu oddechowego to najczęstsza przyczyna śmierci Indian z Ameryki Południowej.
Na początku epidemii COVID-19 w Brazylii większość zakażeń odnotowywano w stanie Sao Paulo. Z czasem koronawirus rozprzestrzenił się na cały kraj, w tym na zamieszkane przez rdzenną ludność tereny Amazonii - obszar większy od Francji i Hiszpanii razem wziętych. Pierwszy przypadek SARS-CoV-2 u brazylijskiego Indianina potwierdzono w stanie Amazonas.
Egzystencjalne zagrożenie dla rdzennej ludności
Jak twierdzi dr Sofia Mendonca, badaczka z Uniwersytetu Federalnego w Sao Paulo, "istnieje ogromne ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa wśród społeczności tubylczych i ich całkowitego wyginięcia".
Mendonca obawia się, że koronawirus może zebrać wśród rdzennych Brazylijczyków podobne żniwo, jak poprzednie wysoce zakaźne choroby układu oddechowego, takie jak odra. Wybuch epidemii tej choroby w latach 60-tych w społeczności Janomamów, żyjących w pobliżu granicy z Wenezuelą, spowodował śmierć niemal co 10 zakażonego.
- Wszyscy chorują. Tracisz wszystkich starszych ludzi, a z nimi ich wiedzę i organizację społeczną - tłumaczy brazylijska badaczka.
Jak dodaje, niektóre społeczności, by uchronić się przed pandemią, planują podzielić się na mniejsze grupy i schronić w lesie. W ten sposób uniknęli wyginięcia podczas poprzednich epidemii. - Będą zbierać narzędzia potrzebne do polowania i łowienia ryb oraz rozbijać obozy, w których będą czekać, aż opadnie kurz - wyjaśnia Mendonca.
Koronawirus jest tym bardziej niebezpieczny dla rdzennej ludności, że wiele społeczności nie ma dostępu do środków dezynfekujących, mydła czy nawet bieżącej wody, nie wspominając o maseczkach, rękawiczkach czy dostępie do opieki zdrowotnej. Co więcej, Indianie często mieszkają ze sobą skupieni licznie na niewielkim obszarze, dzielą naczynia, z których jedzą i piją. To wszystko czynniki, które ułatwiają rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych.
Czy rząd ochroni Indian?
Jak podkreśla BBC, wobec rozprzestrzeniania się koronawirusa w Brazylii pojawiają się pytania, czy brazylijski rząd podejmie potrzebne kroki, by zapewnić ochronę rdzennej ludności, która w kraju tym stanowi zaledwie 0,5 procent populacji.
Prezydent Jair Bolsonaro przez wiele społeczności indiańskich jest bowiem postrzegany jako wróg ich interesów. Przywódca Brazylii wielokrotnie twierdził, że ziemie należące do ludów tubylczych w tym największym państwie Ameryki Południowej są zbyt obszerne, a ze znajdujących się na nich zasobów naturalnych powinni korzystać wszyscy Brazylijczycy.
W Brazylii odnotowano do środy ponad 14 tysięcy zakażeń, zmarło 688 osób.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY 3.0 br)/Fábio Rodrigues Pozzebom/ABr