"The Guardian Australia" przekazał w poniedziałek, że ponad 600 pracowników dwóch szpitali w Sydney przebywa w izolacji po tym, jak ustalono, że mieli oni kontakt z niezaszczepioną pielęgniarką zakażoną koronawirusem. Incydent spowodował duże problemy kadrowe w placówkach.
W szpitalach w obszarze metropolitalnym Greater Sydney - Royal North Shore i Fairfield - izolacją objęto 620 osób z personelu medycznego. Miały one styczność z 24-letnią zakażoną kobietą pracującą pomiędzy 24 a 28 czerwca w obu placówkach.
Sytuacja w Royal North Shore, gdzie izolacja dotyczy pracowników pięciu oddziałów, jest na tyle poważna, że lokalne władze zdrowotne zamierzają rozlokować w placówce personel pielęgniarski z innych miejsc.
W Sydney oraz w okolicach miasta obowiązuje do 9 lipca surowy lockdown w związku z szybko rozprzestrzeniającym się tam wariantem Delta. Mieszkańcy obszaru objętego kwarantanną mogą wychodzić z domu w celu wykonania podstawowej pracy, opieki medycznej, nauki lub zakupów.
Źródło: PAP