Dwa kluby na plaży, potem "wtórne centra" infekcji. Efekt: lockdown dla kilkuset tysięcy mieszkańców

Źródło:
PAP

Północna część Sydney została w piątek objęta lockdownem w związku z wykryciem na tym obszarze 28 przypadków koronawirusa. Kwarantanna dotyczy kilkuset tysięcy mieszkańców największego australijskiego miasta. - Wszyscy w rejonie metropolitalnym Sydney muszą zachować najwyższą czujność - oświadczyła Gladys Berejiklian, premier stanu Nowa Południowa Walia.

Jak podaje BBC, władze australijskiego stanu Nowa Południowa Walia robią wszystko, co w ich mocy, by wykryć epicentrum zakażenia i zidentyfikować "pacjenta zero" nowej fali zakażeń. Prawdopodobnie seria nowych infekcji rozpoczęła się w dwóch klubach na plaży Avalon w rejonie Plaże Północne w Sydney, ale wskazano też ponad 30 miejsc, które mogły stać się "wtórnym centrum" - pisze agencja Reutera.

Obszar Plaż Północnych w Sydney zamieszkuje około 250 tysięcy osób, którym nakazano pozostać w domach do poniedziałku i zrobić testy na koronawirusa po pojawieniu się niepokojących symptomów. Pozostałych mieszkańców miasta poinstruowano, by unikali rejonów, w których wystąpiły nowe przypadki COVID-19. Wiele australijskich stanów wprowadziło obowiązek kwarantanny dla osób z Plaż Północnych lub dla wszystkich mieszkańców Nowej Południowej Walii.

"Nie ma magicznej formuły, która zlikwiduje pandemię"

Aż do bieżącego tygodnia w Australii od dwóch tygodni nie odnotowano nowych lokalnych zakażeń, co pozwoliło na rozluźnienie restrykcji w większości stanów.

Premier Australii Scott Morrison, komentując pojawienie się nowych przypadków koronawirusa, powiedział: - Poradziliśmy sobie z tym wcześniej i poradzimy teraz.

Przyznał jednak, że "nie ma magicznej formuły, która zlikwiduje pandemię".

Badania genetyczne wskazują, że koronawirus, który pojawił się obecnie w Sydney, to szczep pochodzący z USA.

W połowie listopada sześciodniowy lockdown wprowadził stan Australia Południowa, gdy wykryto tam bardzo zaraźliwy szczep koronawirusa, przywieziony tam przez osobę powracającą z Wielkiej Brytanii. Od początku pandemii w Australii wykryto ponad 28 tysięcy przypadków zakażeń, na COVID-19 zmarło 908 osób.

Autorka/Autor:momo//rzw

Źródło: PAP