Argentyna stała się piątym krajem na świecie, w którym liczba zakażonych koronawirusem przekroczyła milion. Ministerstwo zdrowia tego kraju poinformowało, że liczba wszystkich zakażeń wynosi 1 002 662, a bilans zgonów 26 718.
W ciągu ostatnich 24 godzin obecność koronawirusa potwierdzono u kolejnych 12 982 osób. Odnotowano jednocześnie 451 zgonów z powodu COVID-19 - przekazało w poniedziałek argentyńskie ministerstwo zdrowia.
Wcześniej ponad milion zakażeń zarejestrowały tylko cztery kraje: Stany Zjednoczone, Brazylia, Indie oraz Rosja. Argentyna, która w poniedziałek również przekroczyła ten próg, jest w tym gronie krajem z najmniejszą liczbą ludności - zaznaczyła agencja Reutera. Mieszka w niej około 45 mln osób.
Według Światowej Organizacji Zdrowia na 10 tysięcy ludzi przypada w Argentynie 5,9 ofiar śmiertelnych COVID-19. Pod tym względem gorsza sytuacja jest w Peru, gdzie odnotowano 10,35 zgonów na 10 tysięcy mieszkańców. Ten sam wskaźnik jest też wyższy w Brazylii - 7,35 ofiar śmiertelnych na 10 tys. mieszkańców, w Hiszpanii - 7,22 oraz w Stanach Zjednoczonych - 6,72. Ale już w Rosji, gdzie całkowita liczba zakażeń przekracza 1,4 mln, wskaźnik ten wynosi 1,67, a w przypadku Indii, gdzie od początku epidemii obecność koronawirusa potwierdzono u ponad 7,6 mln ludzi, to 0,85.
Przeciążony system opieki medycznej
Pod koniec sierpnia liczba wszystkich zakażeń nie przekraczała w Argentynie 400 tysięcy. Już wówczas alarmowano, że system opieki medycznej jest przeciążony. Najwięcej zakażeń notowano wówczas w stolicy, z czasem jednak epidemia zaczęła się rozszerzać na takie prowincje jak Santa Fe, Córdoba, Mendoza, Tucuman i Jujuy. Udział argentyńskich prowincji w puli zakażeń wzrósł z 7 proc. w czerwcu do 65 proc. w chwili obecnej.
Argentyna jest jednym z krajów kontynentu południowoamerykańskiego najsilniej dotkniętych przez COVID-19, choć jej rząd jako jeden z pierwszych zastosował środki społecznej izolacji. Prezydent Argentyny Alberto Fernández ogłosił stan zagrożenia epidemicznego 20 marca, a następnie kilkakrotnie go wydłużał. Kwarantanna dla całego kraju obowiązywała do 20 września. Po tym okresie zaczęło się odmrażanie gospodarki i życia publicznego. Jednak w obliczu przyrostu nowych zakażeń władze ogłosiły 10 października blokadę 18 prowincji i kilkunastu miast, w tym - stolicy kraju. Restrykcje miały obowiązywać przez dwa tygodnie.
Od ponad dwóch lat Argentyna pogrążona jest w głębokim kryzysie gospodarczym, m.in. z wysoką inflacją i postępującym ubóstwem. Sytuację kraju radykalnie pogorszyła epidemia COVID-19. Według oficjalnych danych, co najmniej 400 tysięcy Argentyńczyków utraciło od początku epidemii do końca czerwca możliwości zarobkowania. Niepokojąco rozszerza się też strefa ubóstwa.
Źródło: PAP