Przedsiębiorstwo Białoruska Elektrownia Jądrowa poinformowało, że 18 pracowników na budowie elektrowni atomowej w obwodzie grodzieńskim jest zainfekowanych koronawirusem. Wcześniej rosyjski wykonawca projektu, Rosatom, podał, że zakażonych jest około 100 osób.
"Według stanu na 26 maja 18 pracowników miało pozytywne testy na koronawirusa" – podała elektrownia we wtorkowym oświadczeniu.
Pracownicy, jak dodano, są pod opieką lekarzy i przebywają w miejscach zamieszkania, ponieważ zakażenie przechodzą bezobjawowo. 81 osób jest na samoizolacji, ponieważ miały kontakt z zakażonymi.
Jak wskazano, prace na budowie elektrowni odbywają się zgodnie z planem.
Czytaj więcej w raporcie tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje.
Wcześniej we wtorek swoje oświadczenie wydał rosyjski koncern Rosatom. Wykonawca elektrowni poinformował, że "około stu osób zatrudnionych na budowie elektrowni jądrowej na Białorusi zakaziło się koronawirusem". Jak podano, wśród zakażonych są pracownicy Rosatomu i przedstawiciele białoruskiego podwykonawcy.
Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych
Białoruska elektrownia jądrowa powstaje w obwodzie grodzieńskim, około 20 km od miejscowości Ostrowiec. Buduje ją Rosatom i jest ona finansowana w większości z kredytu udzielonego Mińskowi przez Moskwę.
Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy ma reaktor o mocy do 1200 megawatów.
Do elektrowni dostarczono już z Rosji paliwo jądrowe. Uruchomienie pierwszego reaktora planowane jest na lipiec.
CZYTAJ TAKŻE: Paliwo jądrowe dotarło do białoruskiej elektrowni, Litwa gromadzi tabletki z jodem >>>
Źródło: PAP, Interfax, Rosatom
Źródło zdjęcia głównego: Rosatom