Nowa mutacja koronawirusa za południową granicą Polski

Źródło:
PAP
Skirmuntt: nie powinniśmy być zaniepokojeni mutacjami koronawirusa
Skirmuntt: nie powinniśmy być zaniepokojeni mutacjami koronawirusaTVN24
wideo 2/21
Skirmuntt: nie powinniśmy być zaniepokojeni mutacjami koronawirusaTVN24

Potwierdzona po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii mutacja koronawirusa dotarła do Czech – przekazała w poniedziałek rzeczniczka Państwowego Instytutu Zdrowia (SZU) Klara Dolakova. Zdaniem ministra zdrowia Jana Blatnego może to dotyczyć 10 procent próbek, które znajdują się w laboratoriach. Szef resortu zdrowia wskazał, że w związku z tym należy utrzymać wprowadzone w październiku obostrzenia. 

Blatny powiedział dziennikarzom, że wykryty pierwotnie w Wielkiej Brytanii wariant koronawirusa nie jest bardziej śmiertelny, ale rozprzestrzenia się szybciej niż dotychczas dominująca wersja patogenu. Z tego powodu nowy wariant będzie przeważać – podkreślił minister. Według niego nowa mutacja, o której poinformował Państwowy Instytut Zdrowia, może dotyczyć 10 procent próbek badanych obecnie w laboratoriach.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Jego zdaniem należy utrzymać wprowadzone ograniczenia związane z pandemią i jak najszybciej zaszczepić najbardziej zagrożone grupy społeczne.

Blatny rozmawiał z dziennikarzami po posiedzeniu rządu, który zdecydował o utworzeniu przez wojsko centrum szczepień w hali O2 Arena w Pradze. Będzie ono podlegać Centralnemu Szpitalowi Wojskowemu i docelowo szczepić 10 tysięcy osób dziennie.

Rząd w poniedziałek zdecydował także o wystąpieniu do parlamentu o przedłużenie obowiązywania stanu wyjątkowego o kolejne 30 dni. Według Blatnego nadzwyczajne uprawnienia potrzebne są m.in. w związku z pojawieniem się nowego szczepu koronawirusa. Obecna regulacja nadzwyczajna została wprowadzona 5 października 2020 roku i była już, po ostrych debatach w parlamencie, kilkukrotnie przedłużana – ostatnio do 22 stycznia.

Nowa mutacja koronawirusa

Brytyjski wariant koronawirusa, znany jako B.1.1.7, został po raz pierwszy wykryty w październiku, a w grudniu rozprzestrzenił się na znaczną część Wielkiej Brytanii, doprowadzając do dużego wzrostu liczby zakażeń. Jak wynika z badania naukowców z Imperial College w Londynie, mutacja jest o 40-70 proc. bardziej zaraźliwa od podstawowego szczepu wirusa SARS-CoV-2. Niezbyt liczne jak dotąd przypadki tego wariantu wykryto w wielu krajach na całym świecie.

Nie ma jak dotąd żadnych dowodów wskazujących na to, że nowa mutacja koronawirusa jest odporna na dostępne szczepionki – poinformował na początku stycznia dr Siddartha Datta z europejskiego oddziału Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Autorka/Autor:ft/kab

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: