Korea Południowa zajęła pływający pod banderą Hongkongu tankowiec, który jest podejrzany o transportowanie produktów naftowych dla Korei Północnej wbrew międzynarodowym sankcjom - poinformował w piątek przedstawiciel południowokoreańskiego MSZ.
Tankowiec Lighthouse Winmore miał w połowie października przekazać na wodach międzynarodowych 600 ton rafinowanej ropy północnokoreańskiej jednostce - sprecyzował w rozmowie z agencją Reutera urzędnik MSZ Korei Południowej.
Według agencji Yonhap, która powołuje się na przedstawicieli władz w Seulu, południowokoreańscy celnicy zajęli i przeszukali tankowiec Lighthouse Winmore 24 listopada, gdy wszedł on od portu w Yeosu na południu kraju.
Dowód: zdjęcia satelitarne
Stany Zjednoczone zaproponowały na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ umieszczenie tego tankowca na czarnej liście za obchodzenie sankcji nałożonych na Koreę Północną za jej program nuklearny i rakietowy - wynika z dokumentów, do których w grudniu dotarł Reuters.
Pływający pod banderą Hongkongu zbiornikowiec był wyczarterowany przez tajwańską firmę Billions Bunker Group i przypłynął do Yeosu 11 października, by załadować tam rafinowaną japońską ropę. Cztery dni później ruszył w kierunku Tajwanu - pisze Yonhap, powołując się na władze w Seulu.
Jednak zamiast płynąć do Tajwanu Lighthouse Winmore 19 października przekazał ropę północnokoreańskiej jednostce Sam Jong 2 oraz trzem jednostkom z innych krajów na wodach międzynarodowych na Morzu Wschodniochińskim.
W listopadzie Departament Skarbu USA upublicznił zdjęcia satelitarne pokazujące transfer, do którego miało dojść właśnie 19 października. Resort nie podał wówczas nazwy tankowca, a na zdjęciach widoczna jest inna północnokoreańska jednostka odbierająca ropę: Rye Song Gang 1.
- Informacje o tych działaniach zostaną w przyszłości przekazane komitetowi do spraw sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ - powiedział jeden z przedstawicieli władz Korei Południowej. - To typowy przykład sprytnego obchodzenia przez Koreę Północną sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ poprzez wykorzystywanie nielegalnych siatek - dodał.
Zdaniem Yonhapu Korea Południowa będzie przetrzymywać zbiornikowiec mniej więcej przez sześć miesięcy. Oczekuje się, że w tym czasie Hongkong złoży w komitecie ds. sankcji wniosek o uwolnienie jednostki.
Cztery statki z zakazem
Południowokoreański dziennik "Dzoson Ilbo" donosił 26 grudnia, że od października amerykańskie satelity szpiegowskie zarejestrowały 30 przypadków nielegalnych transferów ropy przez chińskie jednostki dla jednostek z Korei Północnej.
W czwartek prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że jest "bardzo rozczarowany" tym, iż Chiny pozwalają, by do Korei Północnej wbrew sankcjom docierała ropa naftowa.
W rozmowie z "NYT" zasygnalizował, że jego cierpliwość może niedługo się skończyć. - Ropa trafia do Korei Północnej. Nie taka była umowa! Jeśli nam nie pomogą z Koreą Północną zrobię to, co zawsze zapowiadałem - powiedział.
RB ONZ wydała w czwartek zakaz przyjmowania w portach całego świata czterech statków północnokoreańskich, które - jak się podejrzewa - zajmowały się transportem towarów objętych embargiem ONZ. Źródła dyplomatyczne, na które powołuje się AFP twierdzą, że zgodnie z wnioskiem złożonym przez USA w RB ONZ rozważano objęcie zakazem dziesięciu statków. Jednak po interwencji dyplomacji Chin ograniczono ich liczbę do czterech.
Blokada dostaw ropy
W 2017 roku RB ONZ przyjęła trzy pakiety sankcji wobec KRLD. Sankcje przyjęte 5 sierpnia dotyczyły zakazu importu stali i węgla z KRLD oraz zakazu prowadzenia połowów przez statki północnokoreańskie na wodach międzynarodowych. Sankcje z 11 września zakazały importu tekstyliów oraz wprowadziły ograniczenia w dostawach ropy naftowej dla Korei Północnej.
22 grudnia Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję nakładającą kolejne sankcje na Pjongjang. Tym razem były one wymierzone głównie w przetworzone produkty petrochemiczne.
Ostatnia rezolucja ma docelowo ograniczyć o 75 proc. dostawy ropy naftowej i produktów pochodnych do Korei Północnej, przy czym USA zabiegały o zablokowanie 90 proc. dostaw. Ponadto północnokoreańscy pracownicy, którzy są zatrudniani przede wszystkim w Rosji i Chinach, mają w ciągu 12 miesięcy zostać odesłani do kraju. Według ONZ wspomniani pracownicy pracują "w warunkach zbliżonych do niewolnictwa". Nowa seria sankcji była odpowiedzią na test międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), który Korea Północna przeprowadziła 28 listopada. Była to kolejna próba ICBM w tym roku. We wrześniu Pjongjang przeprowadził szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną. Znaczny wzrost aktywności komunistycznego reżimu w Pjongjangu w mijającym roku wywołał ostre reakcje wspólnoty międzynarodowej i wzrost napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Autor: MR,mm/adso,kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: treasury.gov | U.S. Department of the Treasury