Samolot linii lotniczej Jeju Air, który wystartował w poniedziałek z miasta Gimpo w Korei Południowej, wrócił na lotnisko z problemem z podwoziem - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. Dzień wcześniej samolot tej samej linii rozbił się na lotnisku w Muan. Przy próbie lądowania sunął z dużą prędkością po pasie startowym, najwyraźniej z zamkniętym podwoziem.
Samolot linii Jeju Air wystartował z międzynarodowego lotniska Gimpo w poniedziałek rano. Miał lecieć do miasta Czedżu. Jednak wkrótce po starcie maszyny zauważono, że są problemy z podwoziem - przekazała Yonhap.
Linia lotnicza poinformowała 161 pasażerów o usterce mechanicznej, spowodowanej problemem z podwoziem, a następnie o godzinie 7.25 czasu lokalnego zawróciła samolot do Gimpo - czytamy w publikacji.
Pasażerowie zostali przeniesieni do innego samolotu tego samego modelu, Boeing B737-800, który wyleciał do Czedżu godzinę później. Jednak 21 pasażerów zdecydowało się nie wejść na pokład ze względów bezpieczeństwa.
Według Song Kyung-hoona, szefa działu wsparcia kontroli w Jeju Air, kapitan lotu skontaktował się z centrum kontroli naziemnej po wykryciu sygnału wskazującego na problem z podwoziem. - Chociaż po podjęciu dalszych działań potwierdzono, że podwozie działa normalnie, kapitan zdecydował się wrócić na lotnisko w celu kontroli bezpieczeństwa - powiedział Son na konferencji prasowej.
W niedzielę doszło do katastrofy z udziałem samolotu tego samego przewoźnika na lotnisku Muan, w wyniku której życie straciło 179 osób. Uważa się, że przed wypadkiem podwozie maszyny nie działało prawidłowo - przekazał Yonhap.
Reuters opublikował nagranie pokazujące moment katastrofy. Widać na nim, jak samolot bez wysuniętego podwozia sunie po pasie, po czym z impetem uderza w betonowe ogrodzenie.
Źródło: Yonhap
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock