Południowokoreański minister do spraw zjednoczenia oświadczył w piątek, że jego kraj wypełni swoją część postanowień szczytu koreańskiego w Panmundżomie z 27 kwietnia, mimo decyzji USA o odwołaniu spotkania na najwyższym szczeblu z Koreą Północną w Singapurze.
- Nasz rząd wykona swoją część deklaracji z Panmundżomu - powiedział cytowany przez agencję Yonhap minister Czho Miung Kiun, odnosząc się do wspólnego oświadczenia podpisanego przez prezydenta Korei Południowej Mun Dze Ina i przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una.
- Wydaje się, że (Korea Północna) pozostaje szczera w wykonywaniu porozumienia i wysiłkach na rzecz denuklearyzacji i budowy pokoju - dodał minister odpowiedzialny za relacje z Koreą Północną.
W deklaracji z Panmundżomu obie Koree potwierdziły dążenie do całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i zobowiązały się do starań o formalne zakończenie wojny z lat 50. XX wieku. Zgodziły się również powstrzymać od wszelkich wrogich działań wobec siebie nawzajem.
Szczyt amerykańsko-północnokoreański możliwy
W czwartek prezydent USA Donald Trump odwołał swoje planowane na 12 czerwca w Singapurze spotkanie z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem. Jako powód podał "ogromny gniew i otwartą wrogość" w niedawnym oświadczeniu władz w Pjongjangu. Miało to być pierwsze w historii spotkanie przywódców USA i Korei Płn. Trump ogłosił swoją decyzję kilka godzin po zamknięciu przez Pjongjang poligonu nuklearnego Punggje-ri, na którym Korea Północna przeprowadziła wszystkie sześć swoich prób jądrowych. Kim zapowiedział zamknięcie tego ośrodka w czasie szczytu koreańskiego 27 kwietnia.
Jednak w piątek - niespełna 24 godziny po odwołaniu szczytu z Koreą Północną - Trump powiedział dziennikarzom, że spotkanie może się odbyć w planowanym terminie, czyli 12 czerwca. - Chcielibyśmy, aby tak się stało - dodał.
Napięcia na Półwyspie Koreańskim
Seul ocenił, że bezpośrednia komunikacja pomiędzy władzami USA i Korei Północnej jest konieczna. Doradcy prezydenta Muna do spraw bezpieczeństwa zapowiedzieli dalsze wysiłki na rzecz poprawy relacji między Pjongjangiem a Waszyngtonem oraz denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego – przekazało biuro prasowe południowokoreańskiego prezydenta. W ubiegłym roku, po szóstej próbie jądrowej i szeregu prób rakiet balistycznych, Korea Północna ogłosiła się mocarstwem nuklearnym. Tegoroczna ofensywa dyplomatyczna Pjongjangu wzbudziła jednak nadzieje na złagodzenie napięć, a nawet na denuklearyzację reżimu. Obawy wywołało jednak niedawne zerwanie przez Pjongjang komunikacji wysokiego szczebla z Seulem, motywowane niezadowoleniem z powodu wspólnych manewrów wojskowych USA i Korei Południowej.
Autor: tmw//kg / Źródło: PAP