"Prezent" od sąsiadów sparaliżował lotnisko

Źródło:
Reuters, PAP
Międzynarodowe lotnisko Inczon w Seulu
Międzynarodowe lotnisko Inczon w Seulu
Google Earth
Międzynarodowe lotnisko Inczon w SeuluGoogle Earth

Północnokoreańskie balony ze śmieciami zakłóciły w środę ruch na lotnisku Inczon w Korei Południowej - poinformował w środę rzecznik portu. Jeden z balonów wylądował na płycie lotniska. W związku z incydentem tymczasowo zamknięto trzy pasy startowe.

Korea Północna ponownie wypuściła nad Koreę Południową około 350 balonów z ładunkiem śmieci - poinformowała we wtorek armia tego kraju. Balony tym razem zawierają głównie makulaturę.

Południowokoreańskie wojsko poinformowało, że od wtorku do środy na ziemię spadło około 100 balonów, głównie w stolicy Seulu i otaczającej ją prowincji Gyeonggi.

Wstrzymany ruch na lotnisku

Z powodu północnokoreańskich balonów ruch na lotnisku Inczon w Korei Południowej został zakłócony na blisko 3 godziny - poinformował w środę rzecznik portu. Przekazał, że jeden z balonów wylądował na płycie lotniska w pobliżu terminalu pasażerskiego numer 2. Dodał, że w związku z incydentem tymczasowo zamknięto trzy pasy startowe.

Rzecznik powiedział, że zauważono kilka balonów na terenie lotniska i w jego pobliżu. Zaznaczył, że nie jest to pierwszy przypadek, gdy działalność portu, położonego około 40 km od granicy z Koreą Północną, została zakłócona przez północnokoreańskie balony.

Zakłócenia w lotach krajowych i międzynarodowych miały miejsce między godziną 13:46 a 16:44 czasu lokalnego. Po kilku godzinach pasy startowe zostały ponownie otwarte.

Agencja Reuters zwraca uwagę, że natężenie lotów o tej porze dnia jest zwykle niskie. FlightRadar24 pokazał, że w tym czasie osiem przylatujących lotów towarowych i pasażerskich zostało przekierowanych na lotniska w Cheongju lub Jeju w Korei Południowej, a jeden frachtowiec China Cargo z Szanghaju został skierowany do Yantai w Chinach. Kilka kolejnych lądowań było opóźnionych, a odloty zostały przesunięte o kilka godzin.

Balon ze śmieciami z Korei Północnej (zdjęcie archiwalne)YONHAP/EPA/PAP

"Nikczemna i irracjonalna prowokacja"

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol potępił akcję jako "nikczemną i irracjonalną prowokację". Zapowiedział też, że południowokoreańskie siły zbrojne "zareagują na wszelkie prowokacje ze strony Północy".

Południowokoreańskie wojsko ostrzegło we wtorek, że może wznowić na granicy audycje propagandowe nadawane przez głośniki, czego przez kilka ostatnich lat nie robiło.

"Armia jest gotowa do natychmiastowego rozpoczęcia transmisji propagandowych skierowanych przeciwko Korei Północnej i będzie działać elastycznie w zależności od sytuacji strategicznej i operacyjnej" - zakomunikowało dowództwo.

Północnokoreańskie balony ze śmieciami

Pjongjang od miesiąca wystrzeliwał balony ze śmieciami i fekaliami w odwecie za balony wypuszczane przez aktywistów z Południa i zawierające materiały propagandowe, w tym ulotki oraz nagrania BTS, najpopularniejszego na świecie zespołu K-pop.

Przez lata północnokoreańscy uciekinierzy i aktywiści z Korei Południowej wysyłali do Korei Północnej balony z ulotkami o treściach krytycznych wobec dyktatora Kim Dzong Una.

Pjongjang wielokrotnie wzywał do zakończenia kampanii ulotkowej. Kwestia ta jest od dawna źródłem napięć między państwami koreańskimi, które technicznie nadal są w stanie wojny, ponieważ wojna z lat 1950-1953 zakończyła się rozejmem, a nie traktatem pokojowym.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: YONHAP/EPA/PAP