Kim Dzong Un domaga się pilnych działań, by "przezwyciężyć nienormalne warunki klimatyczne", które wywołują klęski żywiołowe w kraju - podały w piątek państwowe północnokoreańskie media. Przywódca Korei Północnej wskazywał, że zagrożenie zmianami klimatycznymi "stało się w ostatnich latach większe". Wezwał też do osiągnięcia "przełomu w rozwiązywaniu problemu z wyżywieniem ludu" i zwiększenia plonów "tak bardzo, jak to możliwe".
W 2020 roku zubożałą Koreę Północną nawiedzały tajfuny i powodzie, które niszczyły uprawy roślin kluczowych dla wyżywienia mieszkańców. W tym roku plony zmniejszyły się z kolei w związku z kilkutygodniową suszą, po której nadeszły silne deszcze monsunowe.
Kim Dzong Un chce "przezwyciężyć nienormalne warunki klimatyczne"
Na posiedzeniu biura politycznego rządzącej Partii Pracy Korei przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un kazał podległym sobie urzędnikom osiągnąć "przełom w rozwiązywaniu problemu z wyżywieniem ludu" i zwiększyć plony "tak bardzo, jak to możliwe" - poinformowała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.
"Podkreślił potrzebę podjęcia dogłębnych środków, by przezwyciężyć nienormalne warunki klimatyczne" - przekazała KCNA. Przywódca wymienił w tym kontekście między innymi zalesianie, by zmniejszyć erozję gleb. Wskazywał także, że zagrożenie zmianami klimatycznymi "stało się w ostatnich latach większe".
Zamknięta granica z Chinami. Kim: prewencja epidemiczna najważniejsza
Zapaść gospodarczą Korei Północnej pogłębiają międzynarodowe sankcje, nałożone na nią za jej zbrojenia jądrowe i rakietowe. Problem dodatkowo pogłębił się z powodu pandemii COVID-19, ponieważ władze zamknęły granicę z Chinami, co znacznie zmniejszyło dwustronny handel z tym krajem.
- Zacieśnienie prewencji epidemicznej jest zadaniem najwyższej wagi, a w obecnej sytuacji wysiłki nie mogą zostać rozluźnione nawet na chwilę - powiedział Kim.
Władze Korei Północnej nie zgłosiły oficjalnie ani jednego zakażenia koronawirusem. Wcześniej w tym tygodniu Pjongjang odrzucił ofertę przekazania mu blisko 3 milionów dawek szczepionki przeciw COVID-19 z globalnego mechanizmu dystrybucji COVAX, oceniając, że powinny one trafić do krajów silniej dotkniętych pandemią - informowała ONZ.
Źródło: PAP