Egzekucje, gwałty, przymusowe aborcje i głodzenie - to tylko niektóre z okrucieństw, jakich doświadczają więźniowie w północnokoreańskich zakładach karnych. Organizacja Korea Future sporządziła raport, będący - jak wskazano - najbardziej precyzyjnym obrazem życia w tamtejszych więzieniach.
Korea Future jest organizacją pozarządową, tropiącą przypadki łamania praw człowieka w Korei Północnej. Jej siedziby znajdują się w Seulu, Hadze i Londynie. W piątek ukazał się nowy raport organizacji, dotyczący brutalnego traktowania osadzonych w północnokoreańskich więzieniach. Informacje w nim zgromadzone oparte są na wywiadach z 269 byłymi więźniami, świadkami, ale i sprawcami, którym udało się uciec z kraju rządzonego przez Kim Dzong Una. Organizacja dotarła też do wewnętrznych dokumentów Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD), korzystała ze zdjęć satelitarnych więzień i ich analizy architektonicznej.
Według Korea Future w więzieniach przetrzymywana jest ogromna liczba osób, które nie mają formalnych wyroków i nie popełniły żadnych przestępstw, a duża część z nich to więźniowie polityczni.
ZOBACZ TEŻ: KCNA: Pjongjang przetestował nowego podwodnego drona do przeprowadzenia ataku nuklearnego
Więzienia w Korei Północnej - tysiące przypadków tortur i łamania praw człowieka
W raporcie udokumentowano łącznie 1589 przypadków odmowy ochrony zdrowia osadzonych (w tym m.in. niezapewniania pożywienia i wody), 731 przypadków bezprawnego ograniczenia wolności (m.in. aresztowania bez nakazu sądowego), 1187 przypadków tortur, okrucieństw i nieludzkiego traktowania (w tym przymusowe aborcje, odmowa snu, poddawanie eksperymentom naukowym, tortury psychiczne), 991 przypadków odmowy prawa do wolności słowa, sumienia i wyznania, 1353 przypadki odmowy prawa do wolności wyrażania opinii, 534 przypadki pracy przymusowej, 223 przypadki gwałtu i przemocy seksualnej, 184 przypadki odmowy prawa do życia (w tym egzekucje), 215 przypadków odmowy prawa do procesu sądowego, a także 153 przypadki naruszania praw dziecka i 54 przypadki naruszania praw więźniów z niepełnosprawnością.
Łącznie w bazie danych organizacji znalazło się 1156 udokumentowanych więźniów, z czego 172 zmarło w areszcie, a na dziesięciu wykonano egzekucje. Zidentyfikowano też 919 sprawców tortur i namierzono łącznie 206 zakładów karnych we wszystkich z północnokoreańskich prowincji.
ZOBACZ TEŻ: Państwowe media w Korei Północnej: 800 tysięcy obywateli chce dołączyć do armii i walczyć przeciwko USA
Przymusowe aborcje i brak dostępu do żywności
W dokumencie wyszczególniono historie trzech osób, które trafiły do więzienia za przestępstwa związane z przekraczaniem granicy KRLD. Jedna z kobiet w wieku między 30 a 39 lat została aresztowana w Chinach, gdy była w drugim miesiącu ciąży, a po kilku miesiącach pobytu w północnokoreańskim areszcie, w 7. lub 8. miesiącu ciąży, została poddana przymusowej aborcji.
Drugą z tych osób jest mężczyzna w wieku między 40 a 49 lat, który pomagał innym Koreańczykom w przedostaniu się przez chińską granicę i przemycał żywność z Chin. Do północnokoreańskiego więzienia trafił na 18 miesięcy, gdzie - jak twierdzi - jedynym posiłkem, jaki dostawał w ciągu dnia, było 80 g kukurydzy. W efekcie w ciągu miesiąca waga mężczyzny spadła z 60 kg do 37 kg. Aby przeżyć, jadł owady.
Trzecia z osób to kobieta między 50. a 59. rokiem życia, której bez postępowania sądowego wymierzono karę trzymiesięcznej pracy przymusowej i zmuszano do przebywania w tzw. pozycji stresowej przez 17 godzin dziennie przez 30 dni. Polegało to na siedzeniu na podłodze ze skrzyżowanymi nogami, z rękoma na kolanach i podniesioną głową.
"Podobnie jak w przypadku sowieckiego Gułagu i współczesnego systemu Laogai ("naprawa przez pracę") w Chińskiej Republice Ludowej, funkcja systemu karnego KRLD nie polega na osadzeniu i rehabilitowaniu osób skazanych przez sądy na pobyt w bezpiecznych i ludzkich w warunkach, na zmniejszeniu ryzyka recydywy ani na zwiększeniu bezpieczeństwa publicznego. Celem systemu karnego KRLD jest odizolowanie od społeczeństwa osób, których zachowanie koliduje z podtrzymywaniem jedynego autorytetu Najwyższego Przywódcy, Kim Dzong Una" - podkreślono w raporcie.
Źródło: Korea Future, CNN