Sekretarz stanu USA Rex Tillerson oświadczył w czwartek, że Chiny powiadomiły Waszyngton, iż zażądały od Korei Północnej wstrzymania dalszych prób z bronią nuklearną, grożąc w przeciwnym razie sankcjami.
- Wiemy, że Chiny utrzymują kontakty z reżimem w Pjongjangu. Potwierdziły nam, że zażądały aby reżim zaprzestał dalszych prób nuklearnych - powiedział Tillerson w wywiadzie dla telewizji Fox News Channel.
Sekretarz stanu dodał, że Pekin powiadomił rząd USA, że poinformował Koreę Północną, iż w przypadku dokonania przez nią dalszych prób z bronią nuklearną "Chiny zastosują własne sankcje".
"Wszystkie opcje są na stole"
Wcześniej w czwartek dowódca sił USA na Pacyfiku, adm. Harry Harris powiedział, że kryzys wokół Korei Północnej "jest w najgorszym stadium, jaki kiedykolwiek widział".
Występując przed Komisją Sił Zbrojnych Senatu, Harris oświadczył, że nie wątpliwości, iż przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zamierza uzyskać pocisk balistyczny z głowicą nuklearną zdolny do zaatakowania terytorium USA.
Administracja prezydenta Trumpa deklarowała, że wobec Korei Północnej "wszystkie opcje są na stole", łącznie z atakiem militarnym. Jednak oficjalne źródła w Waszyngtonie oceniają, że uprzedzający atak jest obecnie mało prawdopodobny. Realizowana jest bowiem strategia nacisków na Pjongjang przy współdziałaniu z Chinami, kluczowym partnerem handlowym Korei Północnej.
Autor: mm/ja/jb / Źródło: PAP