Kim Dzong Un powiedział na czwartkowym spotkaniu biura politycznego partii, że Korea Północna obroniła się przez pandemią wywołaną przez koronawirusa. Północnokoreańskie władze nie zgłosiły oficjalnie ani jednego przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
- Całkowicie zapobiegliśmy rozprzestrzenianiu się koronawirusa i utrzymaliśmy stabilną sytuację epidemiologiczną pomimo światowego kryzysu zdrowotnego - powiedział, cytowany przez oficjalną agencję północnokoreańską KCNA, Kim Dzong Un podczas spotkania biura politycznego Partii Robotniczej KRLD. W tym kontekście przywódca Korei Północnej mówił o "olśniewającym sukcesie".
Kim Dzong Un przestrzegł jednak przed samozadowoleniem lub lekceważeniem walki z epidemią i wezwał społeczeństwo do utrzymywania "maksymalnej czujności".
Utrzymany zakaz zgromadzeń
Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że w Korei Północnej otwarte są szkoły, ale utrzymany jest zakaz publicznych zgromadzeń, wprowadzono też obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych.
Ministerstwo zdrowia Korei Płn. zgłosiło, że wszystkie 922 osoby poddane do tej pory testom na obecność koronawirusa uzyskały wynik negatywny. Resort podkreśla, że na bieżąco monitorowany jest stan zdrowia wszystkich osób, pracujących w portach morskich i na granicach lądowych.
"Czy koronawirus rozprzestrzenił się w Korei Północnej? Nikt naprawdę nie wie. Kraj jest zamknięty od 30 stycznia. Bardzo niewielu udało się do niego wjechać lub z niego wyjechać" - czytamy na portalu telewizji BBC. Dodano, że wolontariusze Czerwonego Krzyża, którzy stacjonują na terenach przygranicznych, gdzie próbują zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, mówili o kilku niepotwierdzonych przypadkach zachorowań na terenie Korei Północnej.
Także część ekspertów wątpi w oficjalne statystyki, zwracając uwagę na niską odporność często niedożywionych Koreańczyków z Północy oraz bliskość Chin, z których wirus pochodzi.
Źródło: PAP