Kim Dzong Un skrytykował urzędników za pijaństwo. "Wielkie przestępstwo"

Źródło:
Euronews
Kim Dzong Un spotkał się z rosyjskim ministrem obrony Andriejem Biełousowem
Kim Dzong Un spotkał się z rosyjskim ministrem obrony Andriejem BiełousowemReuters
wideo 2/3
Kim Dzong Un spotkał się z rosyjskim ministrem obrony Andriejem BiełousowemReuters

Kim Dzong Un skrytykował grupę urzędników za pijaństwo - informują media. - To jest wielkie przestępstwo, które nigdy nie może zostać wybaczone - mówił dyktator. Taka publiczna reprymenda ze strony Kima jest rzadko spotykana.

Jak opisuje Euronews, powołując się na relacje północnokoreańskich mediów, podczas spotkania Partii Pracy Korei w tym tygodniu Kim Dzong Un zdecydował się na rzadko spotykaną reprymendę wobec kilkudziesięciu urzędników państwowych.

Agencja prasowa o "grupowym pijaństwie"

Sprawa dotyczy urzędników z powiatów Onchon i Usi. W regionach tych niedawno hucznie świętowano otwarcie fabryk produkujących m.in. ubrania i żywność. Według Koreańskiej Centralnej Agencji Prasowej (KCNA) ponad 40 urzędników z Onchonu uczestniczyło wówczas w "grupowym pijaństwie". Nie jest jasne, czego dokładnie dotyczyły wykroczenia popełnione przez urzędników z Usi, jednak KCNA wspomina o "przestępstwach przeciwko ludziom".

ZOBACZ TEŻ: Żołnierze Kima wycofali się z linii frontu. "Wyciągają wnioski" po ciężkich stratach

Kim Dzong Un krytykuje urzędników

Według KCNA w odpowiedzi na informacje o zachowaniu urzędników Kim mówił na spotkaniu partii o osobach, które "nadużywają swojej władzy" i "próbują zniszczyć świętą fortecę jedności między partią a ludźmi". - To jest wielkie przestępstwo, które nigdy nie może zostać wybaczone przez naszą partię, ludzi, nasz system i naszą władzę - powiedział. Dyktator dodał, że spotkanie partyjne powinno być sygnałem ostrzegawczym dla członków partii w całym kraju i obiecał ogólnokrajowe rozprawienie się z niewłaściwym zachowaniem, wynika z relacji KCNA.

Inni członkowie partii cytowani przez agencję stwierdzili zaś, że "nigdy wcześniej w historii naszej partii nie doszło do tak lekkomyślnego działania". Dodali, że "grupowe picie alkoholu i przestępcze zachowanie (...) są całkowicie sprzeczne z linią partii dotyczącą budowania dyscypliny".

Euronews zauważa, że publiczna krytyka urzędników ze strony Kima jest dość zaskakująca, bowiem picie alkoholu w Korei Północnej jest powszechne i nie jest źle postrzegane. Ponadto takie reprymendy w kraju stosuje się zazwyczaj za zamkniętymi drzwiami, a nie publicznie.

ZOBACZ TEŻ: "Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: Euronews

Źródło zdjęcia głównego: KCNA/PAP