- Jeśli nie zareagujemy teraz, wpływ zmian klimatycznych będzie niszczący - mówi sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon. Badania wykonane przez Globescan pokazują, że większość ludzi podziela jego zdanie.
9 na 10 osób uważa, że działania na rzecz poprawy klimatu są konieczne, aż 65 proc. badanych twierdzi, że "konieczne jest dokonanie poważnych zmian w najbliższej przyszłości".
W badaniach wzięło udział 22 tys. osób z 21 krajów. We wszystkich dwudziestu jeden krajach większość ankietowanych uznała, że konieczne są działania by przeciwstawić się zmianom klimatycznym.
Najwięcej zwolenników natychmiastowych i poważnych zmian jest we Francji (85 proc.), najmniej w Indiach (35 proc.). Między tymi skrajnościami plasują się m.in. Amerykanie (59 proc.) czy Chińczycy (70 proc.).
- Wpływ strasznej pogody na ich własność, na nich samych, na ich kraj jest wyraźny i realny dla ludzi na całym świecie - powiedział Doug Miller, szef firmy Globescan, która przeprowadziła badania.
Ogłoszenie wyników badań zbiega się ze posiedzeniem ONZ w Nowym Jorku, gdzie reprezentanci 150 krajów dyskutują nad problemami globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych. Szczególnie ważna jest propozycja, by w zamian za ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, państwa rozwijające się uzyskały pomoc finansową i technologiczną od państw najbogatszych.
Decydujący wpływ na rozwój sytuacji będą miały stanowiska krajów takich jak USA, Chiny, Indie czy Rosja, które są największymi bądź najbardziej zanieczyszczającymi środowisko państwami.