"Kongres nie byłby zwoływany, gdyby jego zgoda nie była pewna"

Czy Kongres poprze Obamę?
Czy Kongres poprze Obamę?
tvn24
Kongres USA zdecyduje o ataku na Syriętvn24

W sobotę Barack Obama ogłosił swoją decyzję o odpowiedzi militarnej na atak chemiczny przeprowadzony 21 sierpnia przez syryjski reżim. Zapowiedział jednak, że będzie chciał uzyskać autoryzację Kongresu, do którego przesłał projekt uchwały z prośbą o zgodę na działania wojskowe. O tym, czy członkowie Kongresu zgodzą się na interwencję i kiedy mogłaby ona nastąpić dyskutowali eksperci w TVN24.

Zdaniem amerykanisty Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa, który komentował decyzję Obamy w specjalnym wydaniu "Faktów po Faktach", zgoda Kongresu na interwencję w Syrii jest niemal pewna. W opinii eksperta nastąpiła już "cicha umowa pomiędzy administracją demokratyczną Baracka Obamy i partią demokratyczną a republikańską opozycją". Kostrzewa-Zorbas podkreślał, że najprawdopodobniej już wcześniej prowadzone były wewnętrzne nieoficjalne dyskusje i konsultacje, w wyniku których doszło do porozumienia pomiędzy dwiema siłami rządzącymi Ameryką.

- To sprawia, że uderzenie jest pewne. Rozkaz uderzenia wyda Barack Obama po pewnej zgodzie Kongresu - prognozował ekspert w "Faktach po Faktach". - Kongres nie byłby zwoływany, gdyby jego zgoda nie była pewna - dodał.

Obama szuka mandatu wewnętrznego

Jak podkreślał Jacek Stawiski z TVN24, zwracając się do Kongresu, Obama poszukuje przede wszystkim mandatu amerykańskiej opinii publicznej do przeprowadzenia interwencji zbrojnej. Zdaniem dziennikarza zgoda Kongresu jest niemal pewna, ale niezwykle potrzebna prezydentowi, aby przekonać do odpowiedzi militarnej zmęczonych wojnami i przeciwnych kolejnym interwencjom wojskowym na Bliskim Wschodzie obywateli.

Stawiski zaznaczał również, że Barack Obama budował swój kapitał polityczny na krytyce niepotrzebnej wojny w Iraku wytoczonej przez jego poprzednika George'a W. Busha. - W powszechnym odczuciu kapitał polityczny Obamy opiera się na niezgodzie na niepotrzebną wojnę - mówił.

"Ostateczna decyzja za wiele dni, a nawet tygodni"

Sobotnią decyzję Obamy komentował również korespondent Faktów TVN w Waszyngtonie, Marcin Wrona. Jego zdaniem zwrócenie się z prośbą o zgodę na interwencję do Kongresu odsuwa w czasie uderzenie w Syrii.

Jak wyjaśniał Wrona, zgodnie z kalendarzem Kongres wraca z wakacji dopiero 9 września i wtedy będą mogły rozpocząć się debaty i głosowania. - Mówimy tutaj o wielu dniach, a może nawet o wielu tygodniach, zanim zapadnie ostateczna decyzja, że do tego uderzenia ma dojść - tłumaczył korespondent.

Decyzję Obamy komentował korespondent w Waszyngtonie Marcin Wrona
Decyzję Obamy komentował korespondent w Waszyngtonie Marcin Wrona tvn24

Autor: kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/mat. promocyjne

Raporty: